Bóg w centrum

🛐 #PsalmNaDzień

„Szczyćcie się Jego świętym imieniem” (Ps 105,3)

Wyobraź sobie małe dziecko, które z błyszczącymi oczami opowiada o swoim tatusiu. Z każdym wypowiedzianym słowem widać, jak jego serce wypełnia duma. „Mój tata jest najsilniejszy!”, „Mój tata potrafi wszystko!”, „Mój tata jest najlepszy!”. To niewinność i szczerość, które poruszają, a zarazem przypominają nam, jak ważne jest wyrażanie radości z przynależności do kogoś wyjątkowego. Właśnie w ten sposób psalmista zachęca nas, abyśmy szczycili się imieniem Boga, jakbyśmy odkryli największy skarb.

W obliczu współczesnych wyzwań, gdzie samopromocja stała się normą, a wartości duchowe często ustępują miejsca materializmowi, wezwanie psalmisty staje się jeszcze bardziej aktualne. Mamy szczycić się nie sobą, nie naszymi osiągnięciami, ale Bogiem i Jego świętością. To jak przejście z trybu „ja” na tryb „On”. Jak często w codziennym zgiełku zapominamy o tym, aby skupić się na tym, co naprawdę ważne?

Pomyśl o chwilach, gdy spotykasz kogoś, kto wydaje się zagubiony w świecie, który coraz bardziej marginalizuje wiarę. Może to właśnie twoje świadectwo, twoje opowieści o Bożej miłości i działaniu w twoim życiu, staną się dla tej osoby punktem zwrotnym. Może to twoje słowa obudzą w kimś nadzieję, która wydawała się już stracona. 

Czy potrafimy szczycić się Bogiem w naszych codziennych rozmowach? Warto spróbować dzisiaj – opowiedz komuś, choćby szeptem, jak wielki jest Bóg w Twoim życiu. Może to być mały gest, ale im bardziej się Nim szczycimy, tym bardziej On staje się widoczny – zarówno dla nas, jak i dla innych. 

Kiedy dzielimy się świadectwem, stajemy się jak latarnie w mroku, które wskazują drogę zagubionym duszom. Pamiętajmy, że nasza pokora i uwielbienie mogą być najpotężniejszymi narzędziami w rękach Boga. W ten sposób, poprzez nasze życie i słowa, możemy zdziałać coś niezwykłego.

Błogosławionego dnia!

📖 Nowy tydzień – nowy Psalm! 🙏

Jak fale oceanu uderzające o brzeg, tak Słowo Boże nieustannie dociera do naszych serc. Wspólnota 1W1 – „jeden psalm za wszystkich, wszystkie psalmy za jednego” – to potężny nurt modlitwy, który codziennie obejmuje każdego z nas.

4 211 serc bije jednym rytmem modlitwy! To dar, który przemienia, umacnia i niesie Boże światło. 🌿🔥

💬 Co w tym tygodniu porusza Cię w Psalmie? Jakie słowo zatrzymuje Twoje serce, daje nadzieję, dodaje sił? Podziel się w komentarzu – niech Słowo rozbrzmiewa dalej! 📜💖

Dziękujemy wszystkim, którzy modlą się razem z nami. Niech nasza modlitwa będzie jak miasto na górze – widoczne, pełne światła i nadziei. 🌟

Niech ten tydzień będzie pełen Bożego pokoju! ✨ #MocModlitwy #1W1 #PsalmTygodnia #Wspólnota

z modlitwą w 1W1 i błogosławieństwem !
br. Piotr
Zapraszam do 1W1!

Jak nie zgubić melodii?

🛐 #PsalmNaDzień

Póki mego życia, chcę śpiewać Panu i grać mojemu Bogu, póki mi życia starczy (Ps 104,33)

Wyobraź sobie orkiestrę. Skrzypce, trąbki, wiolonczele – każdy instrument ma swoje miejsce, każda nuta wpisuje się w większą całość. A teraz pomyśl, że Twoje życie jest taką symfonią. Każdy dzień, każdy oddech, każda drobna czynność – to nuty na partyturze istnienia. Tylko czy w tej melodii jest harmonia? A może gra w Tobie kakofonia przypadkowych dźwięków?

Psalmista mówi jasno: „Póki mego życia, chcę śpiewać Panu i grać mojemu Bogu, póki mi życia starczy”. To nie jest tylko poetycka metafora. To sposób na życie – na świadome nadawanie mu kierunku. Można przeżyć lata, odhaczając kolejne dni jak mechaniczne nuty w nudnej piosence. Można też zamienić każdy dzień w hymn.

Strojenie instrumentu serca

Ale czy każda melodia od razu brzmi czysto? Nawet najlepszy skrzypek musi najpierw nastroić swój instrument. Inaczej wydobędzie z niego tylko fałsz. Tak samo jest z naszym życiem duchowym. Modlitwa psalmami to codzienne strojenie naszego serca, aby wydobywała się z niego pieśń uwielbienia.

Czasem przychodzimy do Boga rozstrojeni – pełni zmęczenia, frustracji, zwątpienia. Ale gdy pozwolimy, by Jego Słowo przeszło przez nasze myśli i emocje, coś w nas się porządkuje. Wtedy nasze życie zaczyna brzmieć jak symfonia, której dyrygentem jest sam Bóg.

Twoja codzienność jako uwielbienie

Nie trzeba być muzykiem, żeby grać dla Boga. Nie chodzi o to, by całe życie spędzić w kościele z gitarą w ręku. Chodzi o coś więcej – o nadanie sensu każdej chwili. Święty Paweł ujął to jeszcze prościej: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. Czy myślałeś kiedyś, że wstawanie rano z łóżka może być modlitwą? Że sposób, w jaki prowadzisz samochód, może być pieśnią wdzięczności? Że rozmowa z kimś, kogo nie lubisz, może być Twoim hymnem uwielbienia? Żyjemy w czasach, w których duchowość często sprowadza się do niedzielnej mszy i kilku mechanicznych modlitw. Tymczasem Psalm 104, 33 przypomina: życie samo w sobie może być pieśnią.

Psychologia mówi jasno: to, na czym się skupiasz, rośnie w Twoim życiu. Jeśli żyjesz w wiecznym napięciu, jeśli pozwalasz, by Twój dzień był tylko serią obowiązków, nie zobaczysz piękna. A przecież można inaczej – można zacząć żyć świadomie.

👉 Zacznij dzień od wdzięczności – zanim wstaniesz, pomyśl o trzech rzeczach, za które możesz podziękować – Polecam aplikację Dobrotekę 2.0.

👉 W ciągu dnia pytaj: „Czy to, co robię, mogę uczynić darem dla Boga?”

👉 Wieczorem zamiast skrolować telefon, zapytaj: „Jak dzisiaj zabrzmiała moja pieśń?”

Bo życie mija szybko. A pytanie brzmi: czy piszesz swoją symfonię, czy tylko bezwiednie powtarzasz nuty?
Błogosławionego dnia wszystkim!
W duchowej łączności 1W1

1W1 w Krakowie

🛎Wczoraj w Krakowie odbyło się kolejne spotkanie formacyjno-modlitewne wspólnoty 1W1. Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy przybyli, a szczególnie trzem nowym osobom – cieszymy się, że jesteście z nami!

Przypominam, że każdy jest mile widziany w dowolnym momencie – drzwi są zawsze otwarte!

Podczas spotkania modliliśmy się Psalmem 103, korzystając z metody „zobaczyć Jezusa w psalmie”. Było to głębokie doświadczenie, które jeszcze bardziej ożywiło nasze serca. Po modlitwie dzieliliśmy się w grupach – to był naprawdę piękny, budujący czas. Serce rośnie!

Oczy kontemplatyka w świecie hałasu

🛐 #PsalmNaDzień
Niech chwała Pana trwa na wieki: niech Pan się raduje z dzieł swoich (Ps 104,31)

Wyobraź sobie malarza, który po ukończeniu dzieła odsuwa się o krok, przymyka oczy i z uśmiechem szepcze: „To jest dobre.” Albo wynalazcę, który po latach eksperymentów uruchamia maszynę i widzi, że działa – jego twarz rozświetla czysta, nieudawana radość. A teraz wyobraź sobie Boga, który stwarza świat – ocean pełen wirujących fal, niebo rozbłyskujące gwiazdami, ptaki wzbijające się w powietrze, a na końcu człowieka – zdolnego do miłości, zdumienia i kontemplacji. I On, Stwórca, nie patrzy na to chłodno, z dystansem. On się tym cieszy!
Psalm 104, 31 mówi: „Niech chwała Pana trwa na wieki: niech Pan się raduje z dzieł swoich.” To zdanie jest jak powracający refren Księgi Rodzaju: „I widział Bóg, że było dobre.” Radość Boga to nie obojętny uśmiech demiurga, ale zachwyt artysty, który dostrzega piękno w swoim stworzeniu. To fundamentalna prawda duchowa i psychologiczna: radość jest wpisana w samo istnienie świata.

Ale czy my, ludzie XXI wieku, wciąż to widzimy?

Autor Psalmu 104 to człowiek o sercu kontemplatyka – dostrzega nie tylko samo piękno, ale jego Źródło. To rzadki dar w świecie, gdzie zło i chaos często zasłaniają nam dobro. Media epatują katastrofami, internet rozbrzmiewa lękiem, a my – przytłoczeni szybkim tempem życia – łatwo gubimy zdolność do widzenia rzeczywistości oczyma zachwytu. Psychologia mówi, że to, na czym się koncentrujemy, zaczyna dominować w naszej percepcji. Jeśli karmimy się jedynie negatywnymi bodźcami, stopniowo tracimy wrażliwość na piękno.
A jednak, jeśli przyjrzymy się uważnie, dobro nadal pulsuje wokół nas.

Dziecko, które z ufnością się śmieje. Wschód słońca, który maluje niebo w ognistych barwach. Pomocna dłoń wyciągnięta w geście przyjaźni. A nade wszystko – cud istnienia, które w każdej sekundzie trwa tylko dlatego, że Bóg nadal mówi temu światu „tak”. On nie tylko stworzył świat, ale nadal się nim raduje. Jego radość nie jest echem przeszłości, ale żywą rzeczywistością.

Czy potrafisz dostrzec dobro?

Może warto dzisiaj spróbować patrzeć inaczej? Może zamiast skupić się na tym, co nas przeraża, podrażnia czy przytłacza, zatrzymać się na chwilę jak autor Psalmu 104 – i zobaczyć świat takim, jakim naprawdę jest: pełnym Bożej chwały? Może warto usiąść wieczorem i zapytać siebie: „Czy dzisiaj zobaczyłem choć jedno dobro?”

Bo może właśnie w tym tkwi tajemnica – prawdziwa psychologia stworzenia. Nie tylko Bóg raduje się światem. My również jesteśmy do tego stworzeni.

Błogosławionego dnia wszystkim!

Gdzie jest Bóg, gdy Go nie widać?

🛐 #PsalmNaDzień

„Kiedy im dajesz, przyjmują, gdy otwierasz swą rękę, wszystko napełnia się dobrem. Lecz gdy odwracasz swe oblicze, ogarnia je trwoga; gdy zabierasz im ducha, giną i w proch się obracają.” (Ps 104,28-29)

Kiedy życie nam sprzyja, wszystko wydaje się lekkie. Mamy energię, pomysły, nadzieję. Ludzie uśmiechają się na ulicy, kawa smakuje lepiej, a problemy wydają się do rozwiązania. To właśnie chwile, gdy Bóg „otwiera swą rękę” i wszystko napełnia się dobrem.

Ale co, gdy tego dobra zaczyna brakować? Gdy przychodzi kryzys, pustka, samotność? Nagle ta sama ulica wydaje się ponura, kawa bez smaku, a przyszłość—mglista i pełna lęku. Czujemy się jak dzieci, którym ktoś nagle zgasił światło. Boimy się. A strach, jak mówią psychologowie, odbiera nam zdolność racjonalnego myślenia.

Psalm 104 to nie tylko poetycka obserwacja życia, ale też wezwanie do zaufania. Bo choć człowiek doświadcza braku, Bóg nigdy nie odchodzi naprawdę. „Odwraca oblicze” – ale nie znika. To jak zachmurzone niebo: słońce nadal tam jest, choć go nie widzimy.

Przekonałem się o tym ostatnio na własnej skórze. Wracałem samolotem z Nottingham, a pogoda była typowo angielska – szaro, deszczowo, ponuro. Ale kiedy maszyna wzniosła się ponad chmury, zobaczyłem coś zupełnie innego: błękitne niebo, pełne słońce, morze światła. Tak jest z Bogiem. Może wydawać się daleki, niewidoczny – ale On tam jest, niezależnie od tego, jak wygląda nasza rzeczywistość z ziemskiej perspektywy.

W chwilach duchowej pustyni warto pamiętać, że Bóg otwiera rękę w swoim czasie. A czasem, gdy wydaje nam się, że nic nie dostajemy, On uczy nas dostrzegać to, co już mamy. Może studnia nie była pusta, tylko my nie umieliśmy czerpać wody głębiej?

Psalmy uczą nas jednej rzeczy: życie to nie linia prosta, ale fale przypływu i odpływu. To rytm: napełnienie i tęsknota, światło i cień, pełnia i proch. Ale na końcu, wciąż i zawsze, jest Ten, który daje tchnienie i życie.

Więc jeśli dziś czujesz pustkę—nie panikuj. Może to tylko moment, gdy Bóg uczy cię ufać, zanim znów otworzy swą rękę.
Błogosławionego dnia!

Kontemplacja nie jest luksusem dla mistyków

🛐 #PsalmNaDzień
„Jakże liczne są Twe dzieła, PANIE! Wszystko z mądrością uczyniłeś; ziemia jest pełna Twoich stworzeń” (Ps 104,24).

Możemy podziwiać niebo i zgłębiać prawa rządzące naturą, możemy analizować ludzkie emocje i mechanizmy psychiki. Ale to nadal tylko początek. Kontemplacja to nie tylko refleksja nad tym, co widzialne, ale także zdolność dostrzegania tego, co ukryte – Mądrości, która tym wszystkim kieruje.

Kontemplacja nie jest luksusem dla mistyków. Jest koniecznością dla każdego, kto nie chce przeżyć życia na płytkiej tafli rzeczywistości. To wyjście poza powierzchowność, poza sam fakt istnienia, w stronę głębokiej prawdy.

Błogosławionego dnia!

Czas…

🛐 #PsalmNaDzień
„Ty uczyniłeś księżyc miarą czasu; słońce zna porę swego zachodu” (Ps 104,19).

Czas. Ulotny jak poranna mgła, nieuchwytny jak cień przemykający po ścianie. Wydaje się, że go kontrolujemy, że trzymamy go w garści – w terminarzach, kalendarzach, aplikacjach do zarządzania dniem. A jednak wystarczy chwila, by poczuć, że wymyka się nam, rozpływa w nieznane.

Kiedy Bóg stworzył świat, nadał mu rytm. „Był wieczór i poranek” – powtarza Księga Rodzaju jak refren. Nie chaos, ale harmonia. Księżyc i słońce – nieprzypadkowi strażnicy czasu – przypominają nam, że w tym rytmie jest sens. Że zachód słońca nie jest końcem, ale przejściem. Że ciemność nocy nie jest pustką, ale czasem oczekiwania na świt. Niebo uczy nas, że życie jest cyklem: pracy i odpoczynku, smutku i radości, próby i nadziei. Człowiek, który ignoruje ten rytm, szybko się wypala. Ten, kto go przyjmuje – odnajduje pokój. Nie jest przypadkiem, że Jezus sam często modlił się o świcie lub w nocy – dostosowując się do odwiecznego rytmu stworzenia.

C.S. Lewis pisał: „Czas jest narzędziem Boga, by nas kształtować”. I rzeczywiście – każda sekunda jest jak dłuto w rękach artysty, który rzeźbi naszą duszę.

Bóg nie pozostawia cię w chaosie. Że księżyc i słońce wciąż wypełniają swoją misję – tak jak i ty jesteś wezwany do swojej.

Błogosławionego dnia!

Warsztaty w Nottingham

🙏Serdecznie dziękuję parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nottingham, na czele z księdzem proboszczem Krzysztofem i księdzem Krystianem, za zaproszenie oraz ciepłe przyjęcie. To dla mnie wielka radość, że w sobotę mogłem poprowadzić warsztat „Od narzekania do docenienia”, a w niedzielę wygłosić kazania na wszystkich Mszach Świętych.
🔥Dziękuję wszystkim parafianom za wspaniałą organizację i zaangażowanie, a szczególnie licznie zgromadzonym uczestnikom (ponad 110 osób). To był wyjątkowy czas pełen otwartości, życzliwości i wspólnej refleksji. Dziękuję za gościnę i piękne spotkania!