Tryptyk 3F
To będzie dość ważny, a dla niektórych zapewne kontrowersyjny lub trudny rozdział książki „Uskrzydlić duchowość” — zarówno do przeczytania, jak i zaakceptowania.
ROZDZIAŁ 9
CHOROBY ŚLEPEJ GORLIWOŚCI „3F”
Jak bardzo formalizm, fundamentalizm i fanatyzm religijny mogą być niebezpieczne?
[…] TRYPTYK „3F”
Tryptyk to dzieło sztuki składające się zazwyczaj z trzech powiązanych ze sobą części. W kościołach często spotyka się tzw. „sakralne tryptyki”, które zdobią ołtarze lub ściany świątyń, tworząc przestrzeń duchowego spotkania między Bogiem a człowiekiem. W kontekście zachowań patologicznych w życiu religijnym można mówić o takim często spotykanym tryptyku utrudniającym albo nawet uniemożliwiającym spotkanie z Bogiem i drugim człowiekiem: formalizm, fundamentalizm i fanatyzm. Nieumiejętność spotkania się z innymi, często wiąże się z faktem nieumiejętności spotkania się z samym sobą, gdzieś na poziomie autentycznej i głębokiej prawdy o sobie.
Zachowania związane z formalizmem, fundamentalizmem i fanatyzmem (3F) mogą znacząco utrudniać nie tylko prawdziwe doświadczenie Boga, ale również spotkania z każdym człowiekiem. Osoby charakteryzujące się myśleniem i zachowaniami typu (3F) potrafią nawet uczynić wrogów z ludzi im życzliwych i przyjaciół. Wystarczy, że ktoś nie zgodzi się z nimi lub zaprezentuje inny możliwy sposób odbierania rzeczywistości, a szybko może zostać zaliczony do osób po tzw. ”drugiej stronie barykady”.
Zachowania osób dotkniętych syndromem (3F) często prowadzą nie tylko do anty-świadectwa względem poszukujących i religijnych, ale także do zadawania krzywd i cierpienia w imię „mojej” prawdy, „mojego” Boga, „mojej” jedynej słusznej wizji świata itd. Przyjrzyjmy się bliżej tym zjawiskom, aby zrozumieć, jak mogą zaburzać nasze życie społeczne i to nie tylko w kontekście doświadczenia religijnego …
- Fragment przygotowywanej książki USKRZYDLIĆ DUCHOWOŚĆ
Każdego dnia
Każdego dnia niech będzie Pan błogosławiony (Ps 68,20)
Sztuką, a może raczej wielką łaską, jest odkrycie, że całe nasze życie wypływa ze źródeł miłości Boga i że każdego dnia powinno zmierzać w tym właśnie kierunku.
Błogosławionego dnia!
ŹRÓDŁO BRATERSTWA
Twoje zbawienie wśród wszystkich narodów (Ps 67,3)
Zbawienie w Chrystusie nie jest jedynie kwestią prywatną pojedynczego człowieka ani sprawą uprzywilejowanego wybranego narodu. Jeśli istnieje jakiekolwiek życie gdzieś w Kosmosie, dar odkupienia również do niego dotarł.
Powszechne braterstwo wykracza zatem poza zwykły szacunek i tolerancję, rodzi się z doświadczenia synostwa w tym samym Jezusie i ojcostwa w tym samy Bogu. Wówczas pierwsze słowa Modlitwy Pańskiej, „Ojcze Nasz,” nabierają jeszcze głębszego znaczenia.
Psalmista kontynuuje modlitwę, pisząc: „Ziemia wydała swój owoc. Bóg, nasz Bóg, nas błogosławi.” Może chodzi tu o owoc wyrastający z przemienionego serca i umysłu, a nie z jałowej gleby ziemi? Błogosławieństwo płynie ze zgody i dobra między ludźmi (zob. Ps 133).
Błogosławionego dnia!
Medytacja: Psalm tygodnia i Eucharystia
Dziś przeżywamy wyjątkowy dzień – Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Eucharystia jest naszym największym skarbem, jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego jest ona „centrum i szczytem całego życia duchowego”, pokarmem na codzienność i na życie wieczne.
Przeczytajcie dziś uważnie psalm tygodnia (w 1W1) pod kątem Eucharystii. Jakie wymiary eucharystyczne możecie w nim dostrzec? Możecie być bardzo zaskoczeni, gdy zagłębicie się w refleksję i modlitwę w tym aspekcie, ponieważ nawet psalm, który pozornie mówi na inny temat, może ukrywać piękne odniesienia do Jezusa Eucharystycznego i Mszy Świętej.
Moja medytacja mnie bardzo zaskoczyła!
Oto tylko krótki przykład powiązania treści psalmu tygodnia z dzisiejszą Uroczystością. W tym tygodniu w 1W1 modlę się Psalmem 67.
- Niech Bóg się zmiłuje nad nami (Ps 67,2a)
Każda Eucharystia zaczyna się od wołania o Boże miłosierdzie słowami „Spowiadam się… zmiłuj się nade mną Boże. W Eucharystii Jezus uzdrawia nas z grzechów.
- Niech Bóg rozjaśni nad nami swe oblicze (Ps 67,2b)
Eucharystia rozjaśnia oblicze Boga w moim sercu. Słuchając słowa Bożego i przyjmując Najświętszy Sakrament – mam w sobie światło, którego świat mi nie może ofiarować ani zabrać.
- Aby poznano na ziemi drogę wskazaną przez Ciebie (Ps 67,3a)
Jezus przyszedł na ziemię, aby wskazać nam drogę do Ojca. Eucharystia pozostaje bramą do Boga i wieczności. „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 5,54)
- Twoje zbawienie wśród wszystkich narodów (Ps 67,3b)
Tylko w Chrystusie jest moje zbawienie, zbawienie każdego człowieka na planecie.
Każdy werset może pięknie korespondować z Tajemnicą, którą dziś w Kościele przeżywamy. Spróbujcie sami wejść na taką drogę medytacji… powodzenia i radości spotkania się z Bogiem!
Dobrego dnia!
Oblicze rozjaśnione rozjaśnia!
Niech Bóg rozjaśni nad nami swe oblicze (Ps 67,2)
Każdego dnia Bóg ofiarowuje nam swoje łaski poprzez słowo Boże i Eucharystię, rozjaśniając swoje oblicze nad nami. Modlitwa otwiera nie tylko serca Boga dla nas, ale przede wszystkim nasze na Jego światło i moc. Dużo zależy również od nas. Gdy pozwolimy Bogu działać w naszym życiu, zaczynamy widzieć wszystko w nowym świetle.
Błogosławionego dnia!
W Nim widzieć więcej…
🛐 #PsalmNaDzień
Niech się narody cieszą i radują, bo Ty sądzisz ludy sprawiedliwie i kierujesz narodami na ziemi (Ps 67,5)
Niesprawiedliwość społeczna i indywidualna jest bolesnym faktem egzystencjalnym. Psalmista jednak zaprasza do radości, która płynie z doświadczenia opatrzności Boga. Stwórca nie tylko czuwa nad dziejami narodów, ale również jest obecny i zaangażowany w indywidualne historie każdego z nas. Potrafi On pisać prosto po naszych krętych i krzywych ścieżkach życia. Jest jako Rzeźbiarz, który dostrzega w niekształtnej bryle skalnej, „kamieniu życia”, coś więcej niż tylko ciężar, nieład i chropowatość. Więcej, widzi znacznie więcej niż my sami możemy dostrzec, a nawet najbardziej życzliwi ludzie stojący obok nas. W Bogu wszystko ma sens i nabiera znaczenia, zwłaszcza nasze ukryte zmagania i cierpienia. Panie daj mi radość płynącą z doświadczenia Twojej obecności i czułej oraz wiernej miłości.
Błogosławionego dnia!
Błogosławić i być błogosławionym!
Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nas błogosławi, niech rozjaśni nad nami swe oblicze (Ps 67,2)
Kontynuując myśl przewodnią Psalm 63, można powiedzieć, że wprowadza on człowiek modlącego się w świat Bożego błogosławieństwa. Otrzymujemy od Boga błogosławieństwo i jesteśmy zaproszeni, aby nim się dzielić z innymi – wszystkimi. „Błogosławicie, a nie złorzeczcie”. To ważne i aktualne przesłanie zostało nie tylko rozwinięte, ale również zrealizowane w nauczaniu i przykładzie życia Jezusa. W liście Św. Pawła do Rzymian, w 12. rozdziale, znajdujemy piękne echo tej nauki. Przesłanie to nie powinno rozbrzmiewać nie tylko na ambonach w świątyniach, ale przede wszystkim w sercach współczesnych wierzących w Chrystusa. Przeczytaj fragment z listu do Rzymian i zobacz, niczym w lustrze, czy nauka Chrystusa dotarła już do Twojej świadomości a bardziej do Twojego życia.
„Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie! […] Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi! Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi! Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę – mówi Pan – ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód – nakarm go. Jeżeli pragnie – napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę. NIE DAJ SIĘ ZWYCIĘŻYĆ ZŁU, ALE ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ! (Rz 12,14-21)
Błogosławionego dnia!
Twoja vs moja wola…
Przyjdźcie i słuchajcie, wszyscy bojący się Boga (Ps 66,16)
Bojaźń Boża uświadamia człowiekowi, że Bogiem nie można dysponować. Nie można przekupić Go długimi modlitwami ani targować się z Nim uroczystościami. Bez wpuszczenia Boga do serca, modlitwa może stać się czystą manipulacją i pogańskim rytuałem używania Boga do swoich własnych celów.
Bojaźń Boża otwiera człowieka i przyciąga do Boga, a nie lękowo oddala od Niego.
Bojaźń Boża zmienia serce proszącego, a nie proszonego.
Bojaźń Boża odsłania wolę, do której człowiek ma się dostosować, a nie Bóg.
Warto dziś dbać i zabiegać o Bojaźń Bożą!
Bądź wola TWOJA – NIE MOJA
Święć się imię TWOJE – NIE MOJE
Przyjdź królestwo TWOJE – NIE MOJE
Błogosławionego dnia!
KRZYŻE…
Na grzbiet włożyłeś nam utrapienia (Ps 66,11)
Istnieją utrapienia, „KRZYŻE”, które nakładamy innym na ramiona lub uważamy, że Bóg to czyni.
Są też takie „KRZYŻE”, które w imię poprawności politycznej czy ideologii zdejmujemy ze ścian domów i miejsc publicznych domagając się w imię prawa tego od innych.
W końcu, istnieją również „KRZYŻE”, bez których nie będziemy zbawieni, a które dawały narodom i pokoleniom siłę oraz nadzieję na przetrwanie najtrudniejszych chwil historii świata.
Kiedy wyrzucimy Chrystusa z serca, każdy KRZYŻ będzie jedynie ciężarem… (1Kor 1,22-25).
Błogosławionego dnia!