Piotr Kwiatek OFMCap

Watykan News – Psalm na Niedzielę

https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/news/2025-12/psalm-na-niedziele-gora-to-nie-wyrok-ale-obietnica.html

Współczesny człowiek często czuje się zagubiony, bo żyje w świecie bez góry. Wszystko jest płaskie, relatywne, bez wierzchołka. Psalm przywraca pionowy wymiar życia. Nie po to, żeby cię przygnieść, ale żeby pokazać, że jest coś wyżej i że warto tam iść. A najpiękniejsze jest to, że na szczycie nie czeka samotność, lecz Oblicze – podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii w komentarzu Centrum Heschela KUL do psalmu 24 śpiewanego w IV Niedzielę Adwentu.

Jak podkreśla o. Kwiatek, świat czasami „wydaje się za mały dla naszych lęków i za duży dla naszych marzeń. Ziemia kręci się dalej, a my często czujemy się na niej obco trochę jak goście, którzy zapomnieli, że są współwłaścicielami domu”. Natomiast psalm 24 „pokazuje nam, kim naprawdę jesteśmy i dokąd naprawdę idziemy. Jest w nim coś z terapii – nie takiej, która zagłusza ból, ale takiej, która prowadzi przez niego do źródła sensu”.

Świat należy do Pana

„Współczesny człowiek jest przyzwyczajony myśleć kategoriami posiadania – pisze autor psalmoterapii. – Psychologia poznawcza nazywa to iluzją kontroli – przekonaniem, że jesteśmy kapitanami statku, który płynie w chaosie bez map. Tymczasem psalmista mówi wprost: kapitanem jest ktoś inny”. „Stawianie Boga jako fundamentu rzeczywistości nie jest aktem ucieczki, ale mądrością. Kiedy przyjmujesz, że świat nie obraca się wokół ciebie, przestajesz walczyć z nim na śmierć i życie” – dodaje.

„Ziemia jest Pańska nie dlatego, że Bóg odbiera ją ludziom, lecz dlatego, że ją daje” – komentuje tradycja rabiniczna. „Kiedy przestajesz udawać Boga, możesz zacząć być sobą. Lęk przed utratą, strach przed nieuchronnym końcem, obsesja na punkcie bezpieczeństwa – wszystko to wynika z poczucia, że musimy sami utrzymać świat w pionie. Psalm 24 przerywa ten błędny krąg. Mówi: puść” – zaznacza zakonnik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL.

Etyka wnętrza

„Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu? Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, którego dusza nie lgnęła do marności” (Ps 24, 3-4) – czytamy w psalmie 24. „Góra Pana to metafora. Rabini mówili, że to nie tyle fizyczne miejsce, co stan duszy – przestrzeń, w której spotykasz się z Bogiem twarzą w twarz. Jednak żeby tam wejść, trzeba spełnić warunki. I nie chodzi tu o jakąś rytualistyczną perfekcję, lecz o integralność życia” – podkreśla o. Kwiatek. „Ręce to działanie – to, co robimy (życie bez krzywdy). Serce to intencja – to, czego pragniemy (wnętrze, które nie kłamie). Dusza, która nie lgnie do marności to człowiek, który nie wchodzi w iluzję, że pieniądze, władza czy sława mogą go wypełnić. Człowiek wewnętrznie spójny nie udaje kogoś innego, nie nosi masek, które męczą bardziej niż pomagają” – wskazuje kapucyn. 

Pokolenie szukających – nadzieja wspólnoty

„Szukanie Boga nie jest projektem samotnika. To wspólna droga. W tradycji żydowskiej wyrażenie ‘szukać oblicza’ (hebr. דָּרַשׁ פָּנִים) znaczyło coś o wiele więcej niż prywatną pobożność. To było wejście w relację twarzą w twarz” – czytamy w komentarzu o. Piotra Kwiatka do psalmu 24.

Jak wskazuje autor psalmoterapii, Jezus radykalnie urzeczywistnił psalm 24. „Nie tylko cytował, lecz stworzył nowe pokolenie szukających: dwunastu, siedemdziesięciu dwóch, tłumy, a potem Kościół. I zostawił obietnicę: ‘Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich’ (Mt 18, 20)” – pisze o. Kwiatek.

Kapucyn zaznacza, że Boże Narodzenie to nie tylko „pamiątka betlejemskiej nocy sprzed dwóch tysięcy lat. To jest ciągłe wcielenie. Bóg nie przestał rodzić się w ciele. Rodzi się w naszych ciałach – kruchych, zmęczonych, czasem poranionych. Rodzi się w Ciele, które nazywamy Kościołem. Rodzi się zawsze tam, gdzie dwóch lub trzech zbierze się naprawdę w imię Jego – nie obok siebie, ale ku sobie i ku Niemu”. „Wcielenie jest ostatecznym ‘nieodwracaniem wzroku’. Bóg nie tylko patrzy – wchodzi w nasze ciało, w nasz czas, w nasze łzy i śmiech” – dodaje.

Nie gotowe odpowiedzi, ale dobre pytania

„Psalm 24 nie daje gotowych odpowiedzi, ale stawia dobre pytania. Kto wstąpi? Kto stanie? To nie pytania retoryczne, ale wezwanie do autodiagnozy. Czy moje życie jest integralnym, czy rozdartym? Czy żyję w iluzji kontroli, czy w mądrości daru? – pyta o. Piotr Kwiatek. – Psalm uwalnia od narcystycznego ciężaru bycia bogiem własnego życia. Ale nie pozostawia w bierności. Prowadzi w górę, ku czystości serca, ku wspólnocie, ku spotkaniu. I właśnie w tym leży jego terapeutyczna moc: łączy transcendencję z bliskością, wzniosłość z konkretem, wymaganie z łaską”.

Na zakończenie o. Piotr pisze, że Boga nie trzeba „szukać samotnie. Nie musisz wspinać się o własnych siłach. On jest już na drodze, idzie razem z tobą. I wtedy góra przestaje być wyrokiem, a staje się obietnicą”.

Z psalmowego newslettera…

Z tą deklaracją zaczyna się modlitwa — całe serce, wszystkie cuda, nic nie pominięte. To jak poranek, gdy budzimy się z wdzięcznością i patrzymy na świat oczami pełnymi zachwytu. W świecie, gdzie łatwo zapomnieć, dostrzec tylko rutynę, ten werset przypomina: zauważ i dziękuj. Jakbyś powiedział Bogu: „Widzę, co zrobiłeś — i dziękuję”. W nauczaniu Jezusa znajdujemy echo: „Błogosławieni, którzy czynią pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” — dziękczynienie i pokój serca budują relację z Bogiem.

Wdzięczność to nie nastrój – to decyzja, której podejmujesz każdego ranka, zanim sprawdzisz telefon.

Wdzięczność w Biblii nie jest miłym dodatkiem do duchowego życia — jest sposobem widzenia świata. Słowa psalmisty „Sławię Cię, Panie, z całego serca” nie brzmią jak deklaracja człowieka w idealnych warunkach, lecz jak świadectwo kogoś, kto przeszedł przez burzę i wciąż widzi światło. W psychologii mówi się, że wdzięczność reorganizuje naszą wewnętrzną narrację. To trochę jak przestawienie mebli w duszy: w tym samym pokoju nagle ogarniają nas inne uczucia. Psalmista praktykuje taką duchową pamięć i często wraca do „cudów” Boga, jak ktoś, kto wyciąga z kieszeni małe kamyki z drogi i układa je na stole, by zobaczyć, jak daleko zaszedł. Współczesny człowiek, bombardowany informacjami i niepokojami, łatwo gubi ten punkt oparcia. Ale wdzięczność przywraca proporcje: uwalnia od złudzenia, że świat opiera się tylko na naszej sile. Kiedy psalmista „opowiada cuda”, nie ucieka od trudności; przeciwnie — zakorzenia się w historii Boga z człowiekiem, aby noce nie miały ostatniego słowa. Tak rodzi się odporność duchowa, coś więcej niż optymizm: zdolność patrzenia głębiej.

Psalm 8 z newsletterem – sobota

„O Panie, nasz Panie, jak przedziwne jest Twoje imię po całej ziemi!” (Ps 8, 10).

Koło się zamyka. Psalm kończy się dokładnie tak, jak się zaczął. Ale to nie jest to samo zdanie. Po przejściu drogi od pytań o naszą małość do odkrycia naszej królewskiej godności i odpowiedzialności, ten okrzyk zachwytu brzmi inaczej. Jest głębszy. Na początku był to zachwyt nad kosmosem. Teraz to zachwyt nad cudem ludzkiej egzystencji wpisanej w ten kosmos. To wdzięczność za to, że Bóg potęgi gwiazd zajmuje się pyłem ziemi i koronuje go chwałą. To jak powrót do domu po długiej podróży – te same ściany, ale widziane nowymi oczami. Z dziesięciu uzdrowionych trędowatych przez Jezusa, tylko jeden wrócił, by podziękować. Jego uzdrowienie było pełne, bo do fizycznego cudu dołączył cud wdzięczności. Ten ostatni werset to właśnie taki powrót. To pieczęć wdzięczności na całym tygodniu zmagań i odkryć.

Pytania do serca:

👉 Za co, po refleksjach tego tygodnia, jesteś dzisiaj szczególnie wdzięczny Bogu?
👉 Jak zmieniło się Twoje postrzeganie siebie i świata po tej krótkiej podróży z Psalmem 8?
👉 Jak możesz dzisiaj wyrazić swój zachwyt i wdzięczność – słowem, czynem, chwilą ciszy?

Ćwiczenie dla ducha:

Zanim zakończysz dzień, stwórz swoją własną „klamrę wdzięczności”. Wypowiedz na głos (lub napisz) trzy konkretne rzeczy z tego dnia, które sprawiły, że poczułeś, iż imię Pana jest „przedziwne”. Może to być uśmiech nieznajomego, smak kawy, rozwiązany problem. Zakończ dzień świadomym aktem dziękczynienia.

Zapamiętaj:

Każda podróż w głąb siebie powinna kończyć się jednym – jeszcze większym zachwytem nad Tym, który Cię stworzył.

Spotkania 1W1 w realu

📍 Spotkaniami w Gdańsku, Gliwicach i Krakowie oraz poniedziałkowym zjazdem w Kozach uroczyście kończymy nasze spotkania biblijne „w realu”. Można powiedzieć, że ten kurs dobiegł końca – otrzymaliśmy narzędzia, a teraz przyszedł czas na praktykę. Ufam, że w niektórych miejscach spotkamy się ponownie po roku pracy indywidualnej lub grupowej.

💚 Bardzo wszystkim dziękuję za to wspólne podróżowanie – nie tylko po słowach Księgi Psalmów, ale przede wszystkim po ludzkich sercach i doświadczeniach. Trwam w dziękczynieniu i duchowej pamięci o każdej osobie z naszej wspólnoty.

✅ Co dalej? Dzieło 1W1 trwa nadal, choć nasza formacja przyjmie teraz inną formę. Obecnie każda lokalna wspólnota procesuje, w jakim kształcie chce kontynuować regularne spotkania. Decyzje te powierzam rozeznaniu samych grup oraz prowadzeniu Ducha Świętego. Każda grupa wypracuje być może inny model, a może też nie – zawierzam to w pełni Bożemu prowadzeniu.

Oczywiście wciąż jestem obecny i uczestniczę w tym procesie, czuwając nad całością „z lotu ptaka”. Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania, piszcie proszę do moderatorów – będę im przekazywać odpowiedzi.

Jesteśmy w kontakcie!

Moderatorzy grup:

  • Gdańsk: s. Miriam
  • Kozy: Marysia
  • Gliwice: Ela
  • Kraków: Paulina

Serdeczności!

Z dzisiejszego psalmowego newslettera:

„Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy” (Ps 8,7).

Słowo „władza” kojarzy się nam dziś źle – z dominacją, wyzyskiem i niszczeniem. Jednak biblijna koncepcja panowania to „zarządzanie” w imieniu Właściciela. To odpowiedzialność ogrodnika, a nie tyrana. Wszystko, co masz – talent, pieniądze, wpływ na ludzi, czas – zostało złożone „pod twoje stopy” nie po to, byś to deptał, ale byś to podnosił i rozwijał. W Ewangelii Jezus myje nogi uczniom, pokazując, że najwyższą formą władzy jest służba. Masz wpływ na swój kawałek świata. Pytanie brzmi: czy ten kawałek świata kwitnie dzięki tobie, czy więdnie?

Błogosławionego dnia!

📍JAK ZAPISAĆ SIĘ DO PSALMOWEGO NEWSLETTERA?

1. Wejdź na stronę: www.piotrkwiatek.com.

2. Zjedź na sam dół strony startowej.

3. Wpisz swój e-mail w wyznaczonym polu

Królewskie DNA

Nosimy w sobie królewskie DNA, co Jezus potwierdził, stając się jednym z nas i wynosząc ludzką naturę do samego nieba. Twoja wartość jest wbudowana fabrycznie i nikt – żaden szef, partner czy hejter – nie może ci jej odebrać.

Kim jest człowiek?

Poczucie bycia nieważnym czy zapomnianym jest kłamstwem, które nasza psychika podpowiada w momentach kryzysu. Jesteś w centrum uwagi Boga nie za zasługi, ale z samej istoty bycia Jego dzieckiem.

Błogosławionego dnia!