🛐 #PsalmNaDzień „Ty uczyniłeś księżyc miarą czasu; słońce zna porę swego zachodu” (Ps 104,19).
Czas. Ulotny jak poranna mgła, nieuchwytny jak cień przemykający po ścianie. Wydaje się, że go kontrolujemy, że trzymamy go w garści – w terminarzach, kalendarzach, aplikacjach do zarządzania dniem. A jednak wystarczy chwila, by poczuć, że wymyka się nam, rozpływa w nieznane.
Kiedy Bóg stworzył świat, nadał mu rytm. „Był wieczór i poranek” – powtarza Księga Rodzaju jak refren. Nie chaos, ale harmonia. Księżyc i słońce – nieprzypadkowi strażnicy czasu – przypominają nam, że w tym rytmie jest sens. Że zachód słońca nie jest końcem, ale przejściem. Że ciemność nocy nie jest pustką, ale czasem oczekiwania na świt. Niebo uczy nas, że życie jest cyklem: pracy i odpoczynku, smutku i radości, próby i nadziei. Człowiek, który ignoruje ten rytm, szybko się wypala. Ten, kto go przyjmuje – odnajduje pokój. Nie jest przypadkiem, że Jezus sam często modlił się o świcie lub w nocy – dostosowując się do odwiecznego rytmu stworzenia.
C.S. Lewis pisał: „Czas jest narzędziem Boga, by nas kształtować”. I rzeczywiście – każda sekunda jest jak dłuto w rękach artysty, który rzeźbi naszą duszę.
Bóg nie pozostawia cię w chaosie. Że księżyc i słońce wciąż wypełniają swoją misję – tak jak i ty jesteś wezwany do swojej.
🙏Serdecznie dziękuję parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nottingham, na czele z księdzem proboszczem Krzysztofem i księdzem Krystianem, za zaproszenie oraz ciepłe przyjęcie. To dla mnie wielka radość, że w sobotę mogłem poprowadzić warsztat „Od narzekania do docenienia”, a w niedzielę wygłosić kazania na wszystkich Mszach Świętych. 🔥Dziękuję wszystkim parafianom za wspaniałą organizację i zaangażowanie, a szczególnie licznie zgromadzonym uczestnikom (ponad 110 osób). To był wyjątkowy czas pełen otwartości, życzliwości i wspólnej refleksji. Dziękuję za gościnę i piękne spotkania!
🛐 #PsalmNaDzień „Ty sprawiasz, że rośnie trawa dla bydła i zioła służące ludziom, żeby mogli czerpać pokarm z ziemi” (Ps 104,14).
Bóg nie jest dalekim demiurgiem, który stworzył wszechświat i zostawił go samemu sobie. On jest jak rolnik doglądający zasiewów, jak matka przygotowująca posiłek dla swoich dzieci. Bez jego dłoni nawet najpotężniejsza cywilizacja zniknęłaby szybciej niż poranna mgła. Ale tu pojawia się pytanie: czy my to w ogóle zauważamy?
Psychologowie mówią o „efekcie przyzwyczajenia” – im częściej coś dostajemy, tym mniej to doceniamy. Powietrze, woda, chleb na stole – oczywistości, o których myślimy dopiero wtedy, gdy ich zabraknie. Ile razy denerwowaliśmy się, że kawa za gorąca, a chleb nie pierwszej świeżości, zamiast dostrzec cud samego ich istnienia?
Bóg jest mistrzem rzeczy zwyczajnych. Nie manifestuje się przez fajerwerki, ale przez ciepło słońca na twojej skórze i smak owocu, który masz w ustach.
Witajcie drodzy w nowym tygodniu. Jakie słowa psalmu Cię poruszają w tym. Nowym tygodniu?
🛐 #PsalmNaDzień „PANIE , mój Boże, jesteś nieskończenie wielki! Odziałeś się w majestat i piękno, okryłeś się światłem jak płaszczem. Rozciągnąłeś niebo jak namiot” (Ps 104,1-2).
Psalmista nie miał teleskopów Hubble’a ani mikroskopów elektronowych. Ale miał coś, czego często brakuje nam dziś: wiarę, która widzi więcej. Gdy patrzył na niebo, nie widział tylko gwiazd – widział Bożą chwałę. Gdy patrzył na morze, nie widział tylko wody – widział Bożą potęgę. Jak pisał św. Augustyn: „Świat jest księgą, a kto nie podróżuje, czyta tylko jedną stronę”.
Dziś, gdy nauka odkrywa przed nami coraz więcej tajemnic wszechświata, Psalm 104 przypomina: nie zatrzymujmy się na powierzchni. Wiara nie jest ucieczką od rzeczywistości, ale sposobem na jej głębsze zrozumienie. To jak patrzenie na obraz przez lupę – nagle dostrzegamy detale, które wcześniej umykały naszej uwadze.
🙏Błogosławionego tygodnia w łączności w 1W1. Kochani w naszej wspólnocie 1W1 aż 4200 osób modli się za Ciebie i w Twoich intencjach codziennie! To Boży kapitał! Bogu niech będą dzięki!
🛐 #PsalmNaDzień „Nie postępuje z nami według grzechów naszych, nie odpłaca nam według naszych nieprawoścI” (Ps 103,10).
To jest prawdziwy skandal łaski! Bóg, który nie trzyma kalkulatora w ręku. Nie spisuje win w zeszycie z bilansami. Nie wystawia rachunków za nasze błędy, jak skrupulatny księgowy życia. Przeciwnie – On zrywa stare umowy i pisze nową historię: historię miłości, która nie zna matematyki odwetu. W tym świecie, gdzie rądzą bezlitosne prawa akcji i reakcji, On wnosi zupełnie inny porządek. Miłosierdzie, które burzy schematy. Bo przecież sprawiedliwość powinna działać inaczej: zawiniłeś, to płacisz. Uderzyłeś, to sam zostaniesz uderzony. Tak funkcjonuje świat. Ale nie Bóg.
Jezus w przypowieści o synu marnotrawnym (Łk 15,11-32) nie zostawia nam złudzeń. Ojciec nie tylko nie każe syna za roztrwonione dziedzictwo, ale biegnie mu naprzeciw. Biegnie! A to w tamtych czasach było niegodne szanującego się patriarchy. Powinien stać dumnie i czekać, a nie podwijać szaty i pędzić jak dziecko. Ale oto Jego miłość jest szybsza niż wszelka kara. Wita syna pierścieniem i ucztą, a nie wyrzutami. Bo Bóg nie jest menedżerem sprawiedliwości. On jest Ojcem miłosierdzia. Czy to oznacza, że grzech nie ma konsekwencji? Oczywiście, że ma. Każde zło rani, zostawia blizny, niszczy relacje. Ale jeśli grzech jest jak płomień trawiący serce, to Boże miłosierdzie jest wodą, która go gasi. On nie zaprzecza sprawiedliwości, lecz ją przekracza. Dlatego Psalmista wykrzykuje słowa, które do dzisiaj są jak dynamit dla logiki odwetu: „Nie postępuje z nami według grzechów naszych”.
Ale my? My wciąż kurczowo trzymamy się zasady: „oko za oko”. Zapamiętujemy urazy jak katalog przewin. Kolekcjonujemy krzywdy i budujemy z nich mury nie do przebicia. Kiedy Mandela wyszedł na wolność po 27 latach więzienia, mógł chcieć zemsty. Mógł pragnąć odpłaty. Ale powiedział: „Jeśli zacznę nienawidzić, nigdy nie będę wolny”. To jest siła miłosierdzia. Siła, która wyzwala nie tylko ofiarę, ale i winowajcę.
Bo w świecie miłosierdzia nie ma przegranych. Ten, kto zranił, może być odmieniony. Ten, kto został zraniony, może odzyskać pokój. Przebaczenie nie jest słabością, jest najmocniejszym ciosom zadanym ciemności. Jezus na krzyżu nie tylko przebaczał – On zamieniał ból w życie. „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34) – te słowa mogły zatrząsnąć wszechświatem. I nadal trząsną, jeśli tylko pozwolimy im przeniknąć nasze serca.
Dlatego dzisiaj psalm przypomina nam: „Nie odpłaca nam według naszych nieprawości”. To nie zaproszenie do beztroskiego życia, ale do radykalnej zmiany myślenia. Do przejścia z logiki odpłaty do logiki łaski. Bo Bóg, zamiast rozliczać, przebacza. A my? Naśladujmy Go, bo tylko tak odnajdziemy prawdziwą wolność.
🛐 #PsalmNaDzień Miłosierny jest PAN i litościwy, cierpliwy i pełen łaskawości (Ps 103,8).
Święty Jan opisuje Boga jednym słowem: „Jest miłością”, psalmista w czterech ukazuje Jego przymioty. A my? Czy potrafimy odzwierciedlać Jego miłosierdzie? Św. Jan Chryzostom mawiał: „Nic nas tak nie upodabnia do Boga jak stała gotowość do przebaczenia”. Przebaczenie to nie zapominanie, to decyzja, by nie pozwolić, by przeszłość rządziła Twoją przyszłością. Niewybaczenie to trucizna, którą pijemy, czekając, aż zaszkodzi innym.
Wyobraź sobie Boga jako ratownika, który nie czeka, aż tonący krzyknie o pomoc. On już jest w wodzie, wyciąga Cię, nawet gdy sam nie wiesz, że się topisz. 🔴 MIŁOSIERDZIE to nie tylko współczucie, to działanie. To Bóg, który widzi Twoje błędy, ale zamiast Cię potępiać, wyciąga rękę. Czy Ty też tak potrafisz?
Bóg to specjalista od ran, które inni ignorują. 🟢 LITOŚĆ to nie słabość, to siła, która pozwala zobaczyć czyjąś krzywdę i powiedzieć: „Nie zostawię Cię z tym sam”. To jak dobry terapeuta, który nie ocenia, ale rozumie. Czy w Twoim życiu jest miejsce na taką empatię?
🔵 CIERPLIWOŚĆ Boga to nie bierne czekanie, ale aktywna gotowość. On nie liczy, ile razy upadłeś. On wie, że każdy z nas potrzebuje czasu, by się podnieść. To jak rodzic, który sto razy tłumaczy dziecku, jak zawiązać sznurowadła, bo wie, że w końcu mu się uda. Czy Ty też potrafisz być cierpliwy wobec siebie i innych?
🟡 ŁASKAWOŚĆ Boga to jak promienie słońca – nie pytają, na kogo świecić, po prostu ogrzewają każdego. To bezwarunkowa dobroć, która nie szuka zasług. Czy potrafisz kochać bez oczekiwań? Czy Twoje serce jest jak słońce, czy jak latarka z wyłącznikiem?
Dobrego dnia wszystkim! 📌📌📌Od dziś w naszej wspólnocie 1W1 modli się aż 4200 osób – to prawdziwa armia, która każdego dnia wznosi modlitwy w Twojej intencji. Takie wsparcie otrzymujesz! 🙏✨
🛐 #PsalmNaDzień „On syci dobrami twe siły, twa młodość odnowi się jak u orła” (Ps 103,5).
Współczesny człowiek jest jak alchemik, który próbuje zamienić ołów w złoto. Kremy, operacje, diety – wszystko po to, by zatrzymać młodość. Ale czy to naprawdę działa? Nawet jeśli uda nam się na chwilę oszukać lustro, czas i tak nas dogoni. A co z młodością ducha? Tu nie ma kremów ani liftingów. Tu potrzebna jest modlitwa, zaufanie i Słowo Boże.
Każde spotkanie z Bogiem w modlitwie to jak wejście do duchowego SPA. Słowo Boże działa jak odżywcza maska dla duszy, a Duch Święty jak balsam, który leczy rany i przywraca blask. Modlitwa uczy nas zaufania, a zaufanie to skrzydła, które pozwalają nam wznieść się ponad codzienne troski.
Wyobraź sobie, że jesteś orłem. Nie patrzysz na świat z poziomu ziemi, ale z góry, z perspektywy nieba. Widzisz więcej, rozumiesz lepiej. To właśnie daje wiara – zdolność patrzenia na życie z Bożej perspektywy. Gdy modlimy się, nasze serce staje się jak skrzydła orła – gotowe do lotu, pełne siły i nadziei.
🦅✨ Człowiek bez modlitwy jest jak orzeł, który zapomniał, że ma skrzydła. Trzyma się kurczowo ziemi, zamiast wzbić się w niebo. Nie pozwól, by życie przygniotło twojego ducha. Wejdź w modlitwę jak orzeł w proces odnowy – z odwagą, zaufaniem i gotowością na Boże działanie.
🛐 #PsalmNaDzień „On przebacza wszystkie twoje winy, leczy wszystkie twe słabości” (Ps 103,3).
Ten fragment Psalmu 103 to jak otwarte okno na nieskończoność Bożego miłosierdzia. Słowo „wszystkie” powtarza się tu jak refren, jak echo, które nie chce umilknąć. Wszystkie winy. Wszystkie słabości. Nie ma tu miejsca na wyjątki, na „ale”, na „tylko te mniejsze grzechy”. Bóg nie liczy, nie waży, nie dzieli na kategorie. On po prostu przebacza. I leczy. Całkowicie. Bez reszty.
Boże miłosierdzie jest jak ocean – nie ma końca, nie ma dna. A nasze? Często przypomina kałużę, która wysycha pod wpływem słońca codziennych trudności. Ale Psalm 103 przypomina nam, że Bóg nie tylko przebacza, ale też leczy. On nie zostawia nas z naszymi ranami, z naszymi słabościami. On je uzdrawia. I to jest klucz do naszego własnego przebaczenia. Byśmy nie tylko otrzymywali, ale też dawali. Byśmy nie tylko brali, ale też dzielili się tym, co otrzymaliśmy.
Przebaczenie to nie tylko dar, który otrzymujemy, ale też misja, którą mamy nieść dalej.
„Uwielbiaj, duszo moja, PANA, nie zapominaj o tym, co dobrego ci uczynił” (Ps 103,2).
Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego dnia i nie pamiętasz, kim jesteś. Nie rozpoznajesz twarzy bliskich, nie pamiętasz ich imion, nie wiesz, skąd przyszedłeś ani dokąd zmierzasz. To przerażające, prawda? A teraz wyobraź sobie, że to nie twój umysł traci pamięć, ale twoje serce. Twoja dusza. Zapominasz o Bogu. O Jego dobroci. O Jego łaskach. To właśnie „amnezja duchowa” – jedna z najgroźniejszych chorób, która może dotknąć każdego z nas.
Amnezja duchowa to nie jest zwykłe zapomnienie. To nie chodzi o to, że nie pamiętasz, ile razy Bóg odpowiedział na twoje modlitwy, ile razy cię uratował, ile razy dał ci siłę, by wstać po upadku. To coś głębszego. To „zapomnienie serca”. To stan, w którym twoja dusza traci wrażliwość na Bożą obecność. Gdy przestajesz dostrzegać Jego działanie w twoim życiu. Gdy Jego łaski stają się dla ciebie niewidoczne, a Jego głos – niesłyszalny.
Amnezja duchowa nie przychodzi nagle. To proces. Powolny, subtelny, ale niebezpieczny. Zaczyna się od małych zaniedbań: – Przestajesz modlić się regularnie. – Przestajesz czytać Słowo Boże. – Przestajesz dziękować za małe i wielkie błogosławieństwa. – Przestajesz zauważać Bożą obecność w codzienności. A potem, krok po kroku, twoje serce staje się coraz bardziej obojętne. Przestajesz pamiętać, kim jest Bóg dla ciebie. Przestajesz widzieć, jak działa w twoim życiu.
Amnezja duchowa to nie wyrok. To choroba, którą można wyleczyć. A lekarstwo jest proste, choć wymaga wysiłku. To „duchowa wdzięczność”. To praktykowanie pamięci o Bożej dobroci. 👉 Rozważaj Słowo Boże. 👉 Dziel się swoją historią, a bardziej tym jak Bóg działa w Twoim życiu. 👉 Praktykuj wdzięczność duchową.
🛐 #PsalmNaDzień „Uwielbiaj, duszo moja, PANA, i całe moje wnętrze – Jego święte imię” (Ps 103,1)
Zanim człowiek stanie się światłem dla innych, musi nauczyć się prowadzić samego siebie ku Bogu. Psalmista w tym wersecie przyjmuje podwójną rolę: zarówno tego, który potrzebuje umocnienia, jak i tego, który sam siebie do tego umacnia. Nie czeka, aż emocje przyjdą z pomocą, nie uzależnia swojej modlitwy od sprzyjających okoliczności – sam siebie mobilizuje do uwielbienia. To duchowa dojrzałość. Wielu ludzi uważa, że modlitwa powinna wypływać spontanicznie, jako naturalna odpowiedź duszy na obecność Boga. Ale co w sytuacji, gdy emocje zawodzą? Gdy codzienność wyciska ostatnie siły, a w sercu bardziej czuć pustkę niż żar? Psalmista zna to doskonale – dlatego wzywa swoją własną duszę, nakazuje jej uwielbienie, podejmuje duchowy wysiłek.
Modlitwa to walka, wybór i wysiłek
Nie ma modlitwy bardziej autentycznej niż ta, która rodzi się wbrew zniechęceniu. To właśnie wtedy, gdy trudno jest się modlić, serce wypowiada najbardziej szczere słowa. Psalmy uczą wytrwałości w trwaniu przed Bogiem niezależnie od stanu duszy – zarówno w chwilach radości, jak i w momentach walki.
Higiena duchowa – codzienna mobilizacja duszy
Psalmista pokazuje, że codzienna modlitwa i uwielbienie są czymś więcej niż emocjonalnym uniesieniem – to świadoma decyzja, duchowa strategia, forma higieny wewnętrznej. Być może dzisiaj Twoje serce nie ma siły na modlitwę. Może czujesz się wyczerpany, rozbity, przytłoczony. Właśnie w takim momencie możesz uczynić to, co zrobił psalmista: powiedzieć do własnej duszy – Uwielbiaj PANA! Nie dlatego, że masz na to ochotę, ale dlatego, że On jest tego wart. A gdy wypowiesz te słowa, może się okazać, że coś zaczyna się zmieniać.
Bo czasem to, czego najbardziej potrzebujemy, to nie czekać na odpowiedni nastrój, miejsce, okoliczności – ale trwać na modlitwie takim jakim się jest „tu i teraz”. Tego Wam i sobie życzę!