Piotr Kwiatek OFMCap

🌟 Zaproszenie na spotkanie online! 🌟

Serdecznie zapraszamy na wyjątkowe spotkanie, które odbędzie się jutro o godzinie 19:30 na platformie Zoom. 💻✨

Naszym gościem będzie Paweł Gozdek, który poprowadzi spotkanie na temat:

„Logoterapia Viktora Frankla jako metoda pracy z osobą” 🧠❤️

Podczas spotkania dowiesz się:

🔹 Czym jest logoterapia?

🔹 Jak pomaga odnaleźć sens życia w trudnych chwilach?

🔹 Jak można wykorzystać jej założenia w pracy z drugim człowiekiem?

📌 Spotkanie odbędzie się w ramach cyklicznych spotkań formacyjnych grupy facebookowej „Uskrzydleni”. 🤝🕊️

📩 Aby otrzymać link do Zooma, prosimy o zapoznanie się z informacjami zamieszczonymi na plakacie.

Wydarzenie jest otwarte dla wszystkich zainteresowanych — nie tylko dla członków grupy!

Zapraszamy serdecznie! 💬💙

Do zobaczenia na Zoomie!

#PsalmNaNiedzielę – 📖 Ps 118

✨ Co czyni ten psalm 118 wyjątkowym?

Był doskonale znany Jezusowi i śpiewany podczas Ostatniej Wieczerzy 🍷 – towarzyszył Mu w najważniejszych chwilach.
Żydzi do dziś modlą się nim w czasie Paschy 🕯️, wspominając wybawienie i opiekę Boga.

📚 Psalm 118 w centrum Pisma Świętego
Psalm 118 znajduje się w samym sercu Biblii ❤️.
Jego centralnym wersetem jest 118,8:
➡️ „Lepiej jest ufać Panu, niż pokładać nadzieję w człowieku”
To przesłanie zaufania Bogu płynie jak fundament całej wiary!

🎉 Zaproszenie do radości i dziękczynienia – Psalm 118 wzywa nas, byśmy dziękowali i cieszyli się nie tylko zmartwychwstaniem Chrystusa ✝️🌅,
ale też każdym nowym dniem jako darem od Boga ☀️🍃:
➡️ „Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy!” (Ps 118,24)

🌿 Sobota – Pax 🌿

Dziś kończymy naprawdę wyjątkowy tydzień – pełen świętowania, modlitwy i radości! 🐣✨ Święta Wielkanocne i cała oktawa minęły jak jedna wielka pieśń chwały! 🎶🙌

Chciałbym Was dziś zaprosić do krótkiej refleksji:
📖 Jaki psalm towarzyszył Ci w tych dniach?
🕊️ Jakie słowa szczególnie dotknęły Twojego serca i stały się inspiracją na dalszą drogę?

Dla mnie był to Psalm 113 – modliłem się nim w ramach 1W1 i muszę Wam powiedzieć… Tyle światła odkryłem w tych słowach! Tyle otuchy i przypomnienia, że Bóg jest wywyższony ponad wszystko, a jednocześnie tak blisko każdego z nas. 💛
A jak u Was?

🔥 Pomyśl i podziel się z kimś Dobrą Nowiną o tym, jak modlitwa psalmami ożywia Twoją wiarę i odnawia dar modlitwy.”

Błogosławionego dnia dla każdego z Was!
W łączności 1W1🙏🌿

☘️ 16 DZIEŃ – DOBROTEKA 2.0

WDZIĘCZNOŚĆ ZA PRZYJAŹŃ 🤝💛

Dziś, w 16. dniu praktykowania wdzięczności z Aplikacją Dobroteka 2.0 📲, zatrzymujemy się przy jednym z najcenniejszych darów życia – przyjaźni 🌿 🤔

Ale czym właściwie jest przyjaźń? Czy każda relacja, którą nazywamy „bliską”, zasługuje na to słowo?

💫 Przyjaciel to ktoś więcej niż tylko towarzysz codzienności. To ten, kto widzi nas takimi, jakimi jesteśmy – bez masek 🎭, bez udawania. I nie odwraca się. „Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać” napisał w Małym Księciu Antoine de Saint-Exupéry” – Mały Książę 🪽 To ktoś, kto zna nasze lęki i nasze światło

🌟. Kto mówi prawdę – nawet trudną – ale zawsze z miłością ❤️. To relacja, która staje się mistyką codzienności – doświadczeniem obecności Boga. Dziś jestem wdzięczny/wdzięczna za tych, których mogę nazwać przyjaciółmi: Za tych, którzy trwają, choć nie muszą. Za tych, którzy słuchają, choć sami też noszą ciężar. Za tych, którzy kochają – po prostu 👉 A Ty? Komu dziś podziękujesz za przyjaźń? 💬 Zatrzymaj się na chwilę… i napisz do tej osoby imiona tych osób w DOBROTECE.

📲 POBIERZ ZA DARMO: https://dobroteka.app

#Dobroteka #Wdzięczność #Dzień16 #Przyjaźń #PraktykaWdzięczności #PrzyjacielToSkar

📙📗📘 3 Nowe projekty

📚✨ Jeszcze w tym roku ukażą się dwa, a może nawet trzy projekty wydawnicze: 📗Dobroteka, 📙Psalmoteka i 📘Dusza cyfrowa. Pierwsze dwa są już ukończone i trafiły do redakcji. Wierzę, że uda się również dopiąć trzeci — trzymajcie duchowo kciuki! 🙏🔥

🛎 Oto fragmenty ze wstępu i zakończenia PSALMOTEKI

📙WSTĘP
„Psalmoteka” nie jest bynajmniej kolejnym zbiorem pobożnych refleksji. To zaproszenie do codziennej, żywej rozmowy z Bogiem przy pomocy słów, które od tysięcy lat poruszają serca, leczą rany i wskazują drogę. Psalmy nie ograniczają się do modlitwy, te psychologiczne arcydzieła pełne są emocji, od zwątpienia po euforię, od lamentu po uwielbienie. Właśnie w nich odnajdujemy uniwersalne prawdy o ludzkiej naturze, tak samo aktualne dzisiaj, jak tysiące lat temu. Ponadto stanowią one perełki teologiczne, dostarczające wiedzę o Bogu i budowaniu z Nim relacji przez człowieka zmagającego się z życiem.
[…]
Cechą charakterystyczną zamieszczonych w tej książce rozważań jest ich głęboko egzystencjalny oraz paschalny wymiar. Egzystencjonalość oznacza odniesienie do ludzkiego doświadczenia – tego, co przeżywamy tu i teraz, w naszym codziennym życiu, z jego radościami, troskami i pytaniami o sens. Paschalność natomiast to sposób odczytywania psalmów w świetle tajemnicy Syna Bożego – Jego życia, męki, śmierci i zmartwychwstania. Stąd też każdy komentarz odwołuje się do wydarzeń i nauczania Chrystusa, ponieważ właśnie On jest pełnią objawienia i ostatecznym spełnieniem nadziei wyrażonej w psalmach. Chrześcijanie nie modlą się psalmami tak jak Dawid czy ludzie Starego Testamentu – ich modlitwa nie zatrzymuje się na pragnieniu zbawienia, lecz wypływa z jego spełnienia w osobie Zmartwychwstałego. Te dwa klucze interpretacyjne pomagają nie tylko lepiej rozumieć psalmy, ale także odnajdywać w nich odpowiedzi na najgłębsze pytania i drogowskazy na ścieżce wiary.

📗ZAKOŃCZENIE
Sto pięćdziesiąt psalmów zawartych w Biblii to głębokie, uniwersalne słowa, które przemawiają do każdego człowieka niezależnie od jego pozycji życiowej, panującej kultury czy czasów, w których żyje. Psalmiści mówią w nich językiem zwykłego człowieka: odkrywają przed Bogiem swoje najgłębsze emocje, zarówno piękne – radość i wdzięczność – jak i mroczne – ból, gniew, strach czy zwątpienie. Owa naturalność sprawia, że natychmiast wyczuwamy autentyczność doświadczeń stojących za poszczególnymi wezwaniami. Jest nam raźniej, bo ktoś już przeżył to, co my. Co więcej, zwycięsko wyszedł z życiowych zawirowań, ponieważ krzyczał do Boga słowami tak szczerymi, że musiały one rozbroić Jego serce i nakłonić je do przyjścia z pomocą.
Psalmy uczą, jak się modlić. Nie musimy szukać idealnych słów, by Bóg nas usłyszał. Możemy przyjść do Niego takimi, jacy jesteśmy: zmęczeni, rozgoryczeni, pełni wątpliwości. Możemy Mu powiedzieć: „Dlaczego mnie opuściłeś?”, „Gdzie jesteś, gdy cierpię?”, „Ratuj mnie, bo tonę!” (Psalm 22, Psalm 13, Psalm 69). Ale możemy też podziękować za małe cuda codzienności: blask słońca, przyjaciół czy nadzieję, która wraca jak świt po najdłuższej nocy (Psalm 103, Psalm 118, Psalm 145). Najważniejsza w rozmowie z Bogiem jest szczerość. Jeśli chcemy, krzyczmy. Jeśli chcemy, płaczmy. Jeśli chcemy, wątpmy. Ale pamiętajmy: nie jesteśmy sami! Życiowa burza może trwać, ale mamy latarnię, która pomoże dotrzeć do brzegu – niezawodną Bożą obecność.
Właśnie dlatego psalmy są takie ważne dla każdego z nas. Dla Ciebie, który może dzisiaj walczyć ze stresem, z utratą pracy, z problemami w rodzinie. Dla Twojego kolegi, który próbuje znaleźć sens życia mimo ciągłych niepowodzeń. Dla Twojej sąsiadki, która płacze nocami, ponieważ życie zdaje się ją omijać.
Ufam, że „Psalmoteka” pokazała Ci, że modlitwa to nie rytuał, ale oddech duszy, który tchnie życiem albo zdradza jego brak. Duch Święty działał w psalmistach. Działa i dziś. Ten sam wiatr, który niósł łódź Dawida, dmie w Twoje żagle. Razem z Tobą płacze nad rozbitym związkiem: „Zbierasz moje łzy w swym bukłaku” (Ps 56,9). Pomaga Ci w walce z lękiem: „Pan moim światłem i zbawieniem!” (Ps 27,1). Nie są to pobożne życzenia, ale dowód na to, że Bóg troszczy się o każdy aspekt rzeczywistości.
Dowiedziałeś się też, że modlitwa bez zmiany życia to hipokryzja. Nie kończy się na wypowiedzeniu formuły „amen”. Wymaga podjęcia konkretnych kroków. Jak król Dawid, który po grzechu z Batszebą zmienił system wartości (Psalm 51).
Teraz zamknij książkę i otwórz życie. Niech psalmy staną się twoim DNA. Bo największym cudem nie jest uzdrawiający tekst na kartce, ale Ty przemieniony przez słowo. Pozwól Duchowi Świętemu poprowadzić się we wszystkim, co robisz, a także pokazać, kim naprawdę jesteś. Jego działanie nie jest chwilowe. To ciągły proces, który ukształtuje Twoje serce na podobieństwo Boga. Wystarczy tylko, że otworzysz się na Jego rytm (Piotr Kwiatek OFMCap).

Z DEPRESJI NA SALONY

🛐 #PsalmNaDzień
„Podnosi nędzarza z prochu, a dźwiga z gnoju ubogiego, by go posadzić wśród książąt, wśród książąt swojego ludu” (Ps 113,7-8).

Bóg nie boi się brudu – to z niego lepi świętych.

Psalm 113,7-8 to nie poezja – to WYBUCH łaski w świecie, który cię spisał na straty. „Gnojowiska” współczesności? Depresja, która wbija w kanapę. Samotność, która dusi jak plastikowa torba na głowie. Długi, które przygniatają jak betonowa płyta. Uzależnienia, które wciągają jak bagno. A Bóg? Wkracza jak ratownik w błocie, wyciąga cię za rękę i mówi: „Masz miejsce przy moim stole – nie jako petent, ale jako zaproszony gość honorowy”. To SKANDAL, bo świat mówi: „Zasłuż sobie”, a Bóg: „Ja cię już umyłem”. Bóg nie tylko wyciąga – On sadza przy stole z książętami. Skandal łaski.

– Gdzie w twoim życiu leży twój „gnój” – wstydliwy, brudny, ukrywany? Czy pozwalasz Bogu tam wejść, czy udajesz, że go nie ma? Czy potrafię uwierzyć, że nawet z najgłębszego upadku mogę zostać wyniesiony?

Bóg nie czeka, aż „ogarniesz życie”. On wkracza w twój chaos i robi z niego ołtarz.

DOBREGO DNIA W ŁĄCZNOŚCI 1W1

#PsalmNaDzień #SkandalŁaski #BógNieZrezygnował

BÓG W NIEBIE, ALE NIE DALEKO

🛐#PsalmNaDzień

„Któż jak nasz Pan Bóg, co siedzibę ma w górze, co w dół spogląda na niebo i na ziemię?” (Ps 113,5-6).

Psalmista odsłania najczulszy paradoks wiary: Bóg jest w niebie, ale Jego oczy są przyklejone do ziemi – jak matka, która nawet gotując obiad, przez okno śledzi zabawę dziecka na podwórku. On nie „monitoruje” świata z zimną dokładnością kamer przemysłowych. On wypatruje – jak dziadek pochylony nad łóżeczkiem wnuka, zasypiający z palcem uwięzionym w jego maleńkiej dłoni.

Jego „wysokość” to nie dystans – to lepszy punkt, by dostrzec, kiedy wyciągasz rękę. Współczesny człowiek czuje się często jak zagubiona owca w gęstej mgle, ale Bóg patrzy na niego jak pasterz, który już rozpoznaje kształt swojego baranka po ruchu sylwetki. Bóg widzi!

Nawet gdy jesteś w dole, On patrzy w dół – a to znaczy, że jesteś w JAKIMŚ polu widzenia. Więc krzycz. On słyszy.

DOBREGO DNIA W ŁĄCZNOŚCI 1W1

SZATNIA ZMARTWYCHWSTANIA

🛐#PsalmNaDzień

„Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością, bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grób” (Ps 16,9-10).

Współczesny człowiek, otoczony kulturą strachu (pandemie, wojny, samotność), może tu znaleźć antidotum: nawet grób nie zatriumfuje nad tym, kto przylgnął do Boga jak żeglarz do kotwicy.

Gdzie szukasz pewności – w bankowym koncie, medycynie, czy w Tym, który rozdarł więzy śmierci?

Nawet gdy ziemia się zatrzęsie, twoja dusza ma DNA wieczności. Bóg nie przechowuje śmieci – zbiera skarb (Mt 6,20).

Twoje serce może śpiewać w ciemności – bo grób to tylko szatnia zmartwychwstania.

DOBREGO DNIA – W ŁĄCZNOŚCI 1W1

🐭 „MYSIA UTOPIA – PROROCTWO UPADKU ”?

W jednym miejscu książki, nad którą obecnie pracuję, pt. „Cyfrowa dusza”, piszę o tzw. „Mysiej utopii” – niekoniecznie optymistyczna wizji przyszłości – oto fragment:

Czy żyjemy w świecie skazanym na samozagładę? Eksperyment Johna B. Calhouna z lat 60. XX wieku, znany jako „Mysia Utopia”, może być bardziej aktualny, niż nam się wydaje. Calhoun stworzył dla myszy raj: nieograniczony dostęp do pożywienia, brak drapieżników, pełne bezpieczeństwo. Początkowo populacja rosła lawinowo. Ale potem coś się wydarzyło. Myszy zaczęły unikać kontaktów społecznych, zaniedbywały młode, a niektóre zamykały się w sobie, spędzając całe dnie na pielęgnacji futra. Powstała klasa „pięknych outsiderów” – bez agresji, bez chęci rozmnażania, bez celu. W końcu kolonia wymarła – mimo idealnych warunków. Brzmi znajomo? Spójrzmy na współczesny świat. Nieograniczony dostęp do dóbr, bezpieczeństwo, cyfrowe rozrywki – wszystko, czego potrzeba do życia. A jednak depresja, alienacja i kryzys tożsamości stają się plagą XXI wieku. Czyżbyśmy nieświadomie podążali śladami myszy Calhouna? Nasze umysły karmią się bodźcami. TikTok, Instagram, Netflix – szybkie nagrody, natychmiastowa gratyfikacja. Wygodne życie nie wymaga walki, ryzyka ani wysiłku. I tak jak myszy, zaczynamy zapominać, co to znaczy naprawdę żyć.

[…]

Z perspektywy teologicznej, „Mysia Utopia” to nie tylko eksperyment naukowy. To metafora duchowego kryzysu współczesnego człowieka. W świecie, który oferuje nam wszystko – od materialnego dostatku po cyfrowe rozrywki – tracimy coś fundamentalnego: poczucie sensu i odniesienia do Boga. Religie od wieków mówią o potrzebie ascezy, umiaru, walki z pokusami. Ale dziś te słowa brzmią jak archaizm. Kto potrzebuje umiaru, gdy wszystko jest na wyciągnięcie ręki? Kto potrzebuje walki, gdy życie można przeżyć w wygodnym fotelu, z pilotem w dłoni? A jednak, właśnie w tym nadmiarze kryje się największe niebezpieczeństwo. W świecie, który oferuje nam wszystko oprócz Boga, nasze serca pozostają niespokojne.

W świecie, który z roku na rok pędzi szybciej, gdzie algorytmy lepiej znają nasze przyzwyczajenia niż my sami, coraz częściej gubimy to, co najważniejsze — ciszę. Tę prawdziwą, głęboką, nie tylko tę z wyciszonych powiadomień czy funkcji „focus” w telefonie. Ciszę, która nie służy produktywności, ale spotkaniu z samym sobą. Coraz trudniej dziś mówić o duchowości, nie ryzykując, że zostanie się wrzuconym do worka z coachingiem, modą na mindfulness czy instagramowymi poradami od samozwańczych guru. Duchowość stała się towarem – przystępnym, ładnie opakowanym, z darmowym okresem próbnym i zniżką na pierwszą sesję. A przecież chodzi o coś zupełnie innego. Nie o aplikacje, które przypominają, że pora na „wdzięczność”. Nie o hashtagi pod zdjęciem z kadzidłem. Prawdziwa duchowość boli. Wymaga ciszy, odwagi i czasu. Nie daje natychmiastowych efektów, nie gwarantuje sukcesu ani lajków. To proces, w którym więcej się traci niż zyskuje – przynajmniej na początku. Ale właśnie w tym tkwi jej siła. „Życie duchowe nie jest jakimś luksusem, jest koniecznością. Nie chodzi o to, by być bardziej 'dobrym człowiekiem’, ale by w ogóle być człowiekiem” (myśl przypisywana Thomasowi Mertonowi). Calhoun pisał: „Po osiągnięciu stanu utopii społecznej, rozpad zaczął się od wewnątrz. Zachowania przestały mieć sens. Role społeczne się rozpadły. Przemoc, apatia i izolacja wzięły górę” [Calhoun, J. B. (1962). Population Density and Social Pathology, Scientific American, 206(2), 139–148]. Czy naprawdę tak bardzo się różnimy?

Powrót do duchowości nie jest dziś kaprysem. To konieczność. Ale nie chodzi o to, żeby uciekać do klasztoru. Raczej o odważne zmierzenie się z pytaniem: „Kim jestem, kiedy nikt nie patrzy?”. Modlitwa, jeśli ma mieć sens, musi wykraczać poza formułki. Musi być krzykiem duszy albo cichym westchnieniem, które przerywa codzienny szum. Refleksja to nie skrolowanie w poszukiwaniu cytatów motywacyjnych. To bycie niewygodnie samemu ze sobą. Prawdziwie samemu. „Mysia Utopia” nie jest tylko naukową ciekawostką. Jest ostrzeżeniem. Jeżeli nie znajdziemy czegoś, co nada naszemu życiu sens – czegoś głębszego niż technologia i wygoda – skończymy tak samo. Nie z braku zasobów. Z braku sensu. Jesteśmy ludźmi, nie myszami. Mamy wybór.

🌅 CAŁODOBOWY BÓG

🛐 #PsalmNaDzień
Od wschodu słońca aż po zachód jego niech imię Pańskie będzie pochwalone! (Ps 113,3).

Od wschodu do zachodu – czyli cały dzień, każda chwila, każdy oddech. Ale jak chwalić Boga, gdy telefon dzwoni jak oszalały, dzieci krzyczą, a rachunki piętrzą się jak góry w Dolomitach?

Psalmista nie mówi o idealnym dniu. On mówi: właśnie w chaosie, tam Go chwal. Nie tylko na modlitwie – ale kiedy wstajesz po nieprzespanej nocy. Kiedy podnosisz się z dna po porażce w pracy. Kiedy wyciągasz rękę do kogoś, kogo wolisz unikać. W tych wszystkich „od – do” dnia – jest miejsce na świętość. Nie musisz być zakonnikiem. Masz być świadkiem. Twoje życie to liturgia codzienności.

Nie czekaj na idealny moment, by chwalić Boga. Zrób z każdej sekundy świątynię.

Błogosławionego dnia w modlitwie 1W1.