„Umocnione jego serce nie ulęknie się, aż spojrzy z góry na swych nieprzyjaciół” (Ps 112,8)
Dziś podczas modlitwy porannej zatrzymał mnie ósmy werset z psalmu 112. Z punktu widzenia pedagogicznego „patrzeć na kogoś z góry” wydaje się pejoratywne. Jednak jeśli pod pojęciem góra przyjmiemy „góra modlitwy, góra przemiany, góra zaufania, góra golgoty, góra miłości” to spojrzenie takie nabiera innego sensu i wyrazu.
Warto z góry (Bożej perspektywy) patrzeć na siebie, świat, trudnego brata i siostrę. Wtedy nawet wzburzone oceany są wstanie zalać serca lękiem. Drogą do tej góry wiedzie przez MODLITWĘ !
Jak już niektórzy dobrze wiedzą pracuję na „Zeszytem ćwiczeń do psalmów” pt. DUCHOWI GIGANCI / DUCHOWY FITNESS (nie wiem jaki tytuł wybrać?). Oto kolejny przykład zadania. Wykonalne? (tekst przed korektą).
PRACA Z TEKSTEM – MEDYTACJA (PS 51)
Człowiek jest całością psycho-fizyczno-duchowo-społeczną. Każdego dnia troszczymy się o nasze ciało, odżywiamy je, pielęgnujemy, dbamy o odpoczynek itd. W życiu również nie zapominamy o rozwoju intelektualnym. Wiele godzin spędzamy przecież w szkole zdobywając wiedzę i przyswajając sobie nowe informacje o świecie. Ponadto staramy się budować relacje intymne i zawodowe, które mają wielki wpływ na jakość naszego życia. W końcu wymiar, który jest fundamentalny dla naszego szczęścia to duchowość. Tutaj możemy przeżywać radość i harmonię, ale również smutek i bałagan. Właściwie jak Dawid doświadczamy szczęścia i porażek, bo każdy człowiek, to „mieszanina światła i cienia” jak mówi Papież Franciszek. Kiedy doświadczamy chaosu i grzechu warto podobnie jak król Dawid z nadzieja zwrócić się do Boga. Nie zawsze życie w prawdzie jest łatwe, ale niekiedy ona jedynie uzdrawia i prowadzi do autentycznego dobra. Bóg jest wstanie nie tylko nas powołać do życia (stworzyć) ale również je wybawić od zła i grzechu (zbawić), więcej każdego dnia pragnie nas uświęcać i obdarzać Swoim Duchem. Nijako nas stwarzać na nowo dając sens, pasję życia, dobre pragnienia, obdarza natchnieniami i siłą do przebaczenia sobie i innym.
Tak jak nasze ciało potrzebuje regularnej troski, a niekiedy nawet wizyty u doktora, tak samo nasza dusza wymaga czułej i stałej opieki. Powinniśmy nie tylko o nią regularnie dbać, ale szczególnie, kiedy pojawi się dyskomfort, ból, znaki choroby, szybko iść do duchowego lekarza. Jezus Chrystus leczy wszystkie choroby. Szczególnie uwalnia człowiek od grzechu, choroby która niszczy w nas szczęście i jak wirus rozprzestrzenia się na innych niszcząc dobro. Grzech to trąd, który wprowadza w życie chaos i przyczynia się do smutku w sercu.
Dawid jest jest wielki, nie tylko dlatego, że pokonał Goliata, ale również dlatego, że zwyciężył mocą Boga słabość w swoim sercu. Te zwycięstwo każdy z nas może odnieść, jeśli zawierzymy z Bogu na 100%.
Psalm 51 to jednego z bardziej znanych i częściej cytowanych psalmów w liturgii Kościoła. Niech stanie się pieśnią przemiany również w naszym życiu. Tekst ten przedstawia żal i boleść duszy, który wydobywa się z serca człowieka wybranego i ukochanego, który zgrzeszył i odszedł od Boga. To doświadczenie jest również naszym i dlatego, każdy potrzebuje lekarstwa miłosierdzia na zranienia. Autentyczny żal za grzechy nie jest łatwy, a tym bardziej przyjemny. Jednak warto pamiętać, że kiedy połączymy go z wiarą w miłosierną miłość Boga, staje się dla nas prozdrowotny i zbawczy. Dbajmy więc o dobry żal, który prowadzi do Boga i uzdrowienia.
ĆWICZENIE:
Przeczytaj wersety psalmów z dodatnymi krótkimi skojarzeniami i refleksjami. Następnie, od połowy psalmu czyli wers 13 spróbuj sam kontynuować dialog ze słowami psalmisty. Czyli do każdego wersetu dopisz własną myśl, która rodzi się w Twoim umyśle.
Psalm 51
Dyrygentowi. Psalm Dawida, gdy przyszedł do niego prorok Natan po jego wejściu do Batszeby (w. 1-2).
Trudno przyjąć miłosierdzie Boże, kiedy nie stanie się w prawdzie przed sobą i Bogiem.
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości Twojej, w ogromie Twojego miłosierdzia zgładź nieprawość moją (w. 3).
Nie jesteśmy wstanie pojąć wielkości miłosierdzia Bożego, bo jej miarą jest brak miary.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego. Uznaję bowiem moją nieprawość (w. 4-5).
Tylko w obecności kochającego Boga można w pełni i konstruktywnie uznać swój grzech oraz nieprawość.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem i dopuściłem się tego, co za złe uznajesz, ale Ty będziesz sprawiedliwy w swym wyroku i bezstronny w swoim sądzeniu (w. 6).
Każdy grzech rani serce Boga, nawet ten najbardziej sekretny.
Bo urodziłem się jako grzesznik i od poczęcia nieprawość ciąży na mnie (w.7).
Słabość jest wpisana w naszą naturę tak samo, jak zdolność przekraczania siebie i dążenie do dobra.
Oto miłujesz prawdę ukrytą, naucz mnie tajników mądrości! (w. 8).
Mądrość zdobywamy nie tylko przez sukcesy, ale również przez trudności i porażki życiowe.
Pokrop mnie hizopem, abym stał się czysty, obmyj mnie, bym nad śnieg był bielszy (w. 9).
Tylko krew Chrystusa oczyszcza nas z grzechów, tylko w Chrystusie otrzymujemy nowe życie.
Daj mi usłyszeć radość i wesele, a ożyją kości poniżone (w. 10).
Prawdziwa przemiana prowadzi do autentycznej radości i szczęścia.
Odwróć oblicze od grzechów moich i zgładź wszystkie moje nieprawości (w. 11).
Niech i moje oblicze odwróci się od grzechów dawnych i nowych.
Stwórz we mnie czyste serce, Boże, i ducha mocnego odnów w moim wnętrzu (w. 12).
Tak jak Bóg stworzył świat z niczego (creatio ex nihilo), tak samo posiada moc stworzyć w człowieku serce odnowione i czyste. Pomódl się z wiarą o to dziś!
CZAS NA TWÓJ OSOBISTY DIALOG Z BOGIEM ZAINSPIROWANY SŁOWAMI PSALMISTY
Nie odrzucaj mnie od Twojego oblicza i nie odbieraj mi Twego ducha świętego (w. 13).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Daj mi się cieszyć Twoim zbawieniem i umocnij mnie duchem ochoczym (w. 14).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Pouczę nieprawych o Twoich drogach i wrócą do Ciebie grzesznicy (w. 15).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Wybaw mnie od krwi, o Boże, Boże, mój Zbawco, a język mój wyśpiewa Twoją sprawiedliwość (w. 16).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (w. 17).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Bo nie pragniesz, bym Ci składał ofiary, ani nie masz upodobania w całopaleniach Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (w. 18).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Ofiarą dla Boga jest duch skruszony; udręczonym i uniżonym sercem Bóg nie pogardzi Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (w. 19).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
W Twej dobroci okaż łaskę Syjonowi, aby odbudowano mury Jeruzalem Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (w. 20).
………………………………………………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………………………………………………..
Wtedy przyjmiesz należne ofiary, dary i całopalenia, wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzu Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (w. 21).
Pewnie każdy z nas spotkał się ze stwierdzeniem „stań w prawdzie”. Nikt nie chce być okłamywany, oszukiwany i wprowadzany w błąd. Choć niekiedy sami możemy uciekać od (P)prawdy. Fałsz jest jak kakofonia w muzyce, tyle że bywa nie słyszalna przez tego, kto się nią posługuje. Choć prawda może boleć, to jednak czasem tylko ona staje się źródłem mądrości i uzdrowienia.
Mądrość nabywamy nie tylko przez sukcesy, ale również przez trudności i porażki życiowe. Jeśli stajemy w prawdzie przed sobą i Bogiem.
Panie pomóż mi trwać w (P)prawdzie i świetle słowa Twojej mądrości i dobroci.
Dokładnie dziś mija 22 lata o łaski święceń kapłańskich w Krakowie (rok 2000). Jestem niezmiernie wdzięczny dobremu Bogu za powołanie, rodzicom za dar życia i świadectwo wiary, rodzeństwu za stałą obecność i wsparcie, oraz wszystkim do których Bóg mnie już posłał i stale posyła na tej barwnej ścieżce posługi duszpasterskiej – spotkania. Cytat z obrazka prymicyjnego „Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył? Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana” (Ps 116,12-13). Stale opisuje moją rzeczywistość. Deo Gratias!
Zapraszam do wysłuchania komentarza do psalmu 99. Brat Jan Kania OFMCap ukazuję wiele interesujących wątków związanych z tym tekstem.
br. Jan Kania OFMCap – kapucyn Prowincji Krakowskiej. Obecnie żyjący i posługujący we wspólnocie wędrownej w Katowicach. Wraz z innymi braćmi kapucynami dzieli się słowem Bożym na kanale YouTube: Shir Hadash:
Dużo się mówi, że Bóg jest DOBREM (bonum) i tam możemy Go spotkać. Podobnie słyszy się, że jest On PRAWDĄ (verum), do której warto dążyć. Mniej zauważa się Jego obecność w PIĘKNIE (pulchrum), które przecież, tak bardzo jest nam bliskie i dostępne.
Odkrywaj piękno, odkrywaj Boga… w tym, co Cię otacza, tworzy, znajduje się w Tobie oraz unaocznia Ci się w postawach i życzliwości drugiego człowieka. PIĘKNEGO dnia wszystkim!