Piotr Kwiatek OFMCap

📖✨ Kolejny tydzień, kolejny psalm!

Witamy serdecznie wszystkich nowych członków wspólnoty 1W1! 🎉 Dziś nasza wspólnota liczy już 4235 osób, które modlą się za siebie nawzajem – to niesamowite błogosławieństwo!

Cieszymy się, że jesteście z nami i razem możemy zgłębiać piękno Słowa Bożego. Dziękujemy również tym, którzy trwają z nami na codziennej modlitwie – wasza obecność to ogromne wsparcie i inspiracja dla całej wspólnoty!

Ten tydzień rozpoczynamy kolejnym psalmem. Jakie słowa z psalmu otwierającego ten tydzień poruszają wasze serca? Czy jest wers, który szczególnie do was przemawia? Podzielcie się nim w komentarzu – niech stanie się zachętą dla innych!

🙏 „Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce.” – Ps 119,105

Niech ten tydzień będzie czasem pełnym Bożego pokoju, głębokiej refleksji i owocnego spotkania z Jego Słowem!

#1W1 #Wspólnota #PsalmTygodnia #ModlitwaCodzienna #SłowoBoże #DuchowaWspólnota

Dziś, podczas modlitwy moim psalmem tygodnia – Psalmem 107 – szczególnie mocno poruszyły mnie jego ostatnie wersety:

„Kto mądry, niech to zachowa, niech rozważa [dzieła] łaski Pana!” (Ps 107, 42)

To przypomnienie, że istnieje Boża mądrość, o którą warto codziennie zabiegać. Nie jest to tylko wiedza czy intelekt, ale głębokie zrozumienie Bożych dróg i działania w naszym życiu. Codzienne czytanie i rozważanie psalmów w 1W1 to jedna z tych ścieżek, które prowadzą nas do tej mądrości – ucząc nas wdzięczności, ufności i dostrzegania łaski Pana w każdej chwili.

Niech ten dzień będzie dla Was pełen Bożej obecności i refleksji nad Jego dobrocią!

KOMU POTRZEBNA LEKCJA?

🛐 #PsalmNaDzień
„Szybko o dziełach Jego zapomnieli: na Jego radę nie czekali” (Ps 106,13).

Pamięć ludzka jest dziurawa jak sito. Dziś wdzięczność, jutro narzekanie. Izraelici widzieli cuda – rozstąpione morze, mannę z nieba – a zaraz potem szemrali, jakby Bóg nigdy nie interweniował. Brzmi znajomo? My też tak robimy. W chwilach kryzysu wołamy do Niego jak tonący, ale gdy tylko fala opadnie, wracamy do starych schematów. Modlitwa zamiera, sumienie się przytępia, a dusza zasypia. To duchowa amnezja – zapominamy, skąd przyszliśmy i komu zawdzięczamy to, co mamy.

Izraelici mieli nie tylko krótką pamięć – zapominali o cudach, które Bóg dla nich uczynił – ale również szybko tracili cierpliwość. To druga choroba, która objawia się nie tylko w życiu codziennym, ale i duchowym. Modlimy się i chcemy natychmiastowych rezultatów, najlepiej zgodnych z naszą wolą. Jak Izraelici, często nie chcemy czekać na Boże rady i wskazówki, ale raczej je dawać Bogu, dyktując, jak powinien nas prowadzić. Czy to nie absurd? Bóg, który stworzył wszechświat, ma nas uczyć pokory, a my – zamiast słuchać – próbujemy Go pouczać.

Czekanie na Boga to nie bierność, ale akt zaufania. To jak rolnik, który sieje ziarno i wie, że wzrost zależy nie tylko od jego pracy, ale od deszczu, słońca i Bożej opatrzności. My mamy siać, ale to Bóg daje wzrost. Czy jesteśmy gotowi na tę lekcję cierpliwości? Czy potrafimy zaufać, że Jego czas i Jego rada są doskonałe, nawet gdy wydają się niezrozumiałe?

🔵 Pytania egzystencjalne:
👉 Dlaczego tak łatwo zapominamy o Bożej obecności w naszym życiu, nawet gdy doświadczamy Jego interwencji?

👉 Jakie są konsekwencje duchowe i psychologiczne życia w ciągłym pośpiechu, bez zatrzymania się na modlitwę i refleksję?

👉 Czy jesteśmy gotowi na to, że Boża odpowiedź może być inna niż nasze oczekiwania – i co to mówi o naszej wierze i pokorze?

MECHANIZMY DUCHOWEGO SAMOSABOTAŻU

Dlaczego wracamy do starego życia?

🛐#PsalmNaDzień

Wielokrotnie ich uwalniał, oni zaś sprzeciwiali się Jego planom (Ps 106,43).

Bóg otwiera drzwi. Człowiek się waha. Czasem nawet zawraca. Bóg ratuje. Człowiek zapomina. Historia stara jak świat. Izraelici wołali w nieszczęściu – Bóg ich wybawiał. A potem? Wracali do dawnych błędów. Jak uzależniony, który po odwyku znowu sięga po butelkę. Jak oszukany, który wraca do toksycznego związku. Dlaczego?

Bo wolność jest trudna. Izraelici doświadczyli cudów – przejścia przez Morze Czerwone, manny z nieba, zwycięstw nad wrogami – ale wciąż tęsknili za Egiptem. Brzmi absurdalnie? A jednak robimy to samo. Wracamy do toksycznych relacji, choć już raz nas złamały. Wpadamy w te same nałogi, choć przysięgaliśmy sobie, że to ostatni raz. Boimy się nieznanego, więc wybieramy znajome cierpienie. Wolność wymaga odwagi. A ta rodzi się tylko w zaufaniu Bogu.

Niewdzięczność to nie tylko brak „dziękuję”. To sabotowanie własnej wolności, jakby człowiek nie potrafił żyć bez swoich kajdan. Może dlatego tak wielu ludzi, zamiast cieszyć się życiem, wraca do lęków, które już kiedyś pokonali.

Błogosławionego dnia! W łączności duchowej 1W1.

🌱 ILUZJA ZIELONEJ TRAWY

🛐 #PsalmNaDzień
„Zazdrościli Mojżeszowi w obozie, Aaronowi, świętemu Pańskiemu” (Ps 106,16).

Zazdrość to jedna z najbardziej podstępnych emocji. Zaczyna się niewinnie – od porównania. Ktoś ma więcej, lepiej, łatwiej. Ktoś dostaje uznanie, którego nam brakuje. W sercu rodzi się cichy bunt: „Dlaczego on, a nie ja?” Tak było w obozie Izraela. Lud patrzył na Mojżesza i Aarona nie jak na tych, którzy dźwigali na barkach odpowiedzialność za cały naród, ale jak na uprzywilejowanych wybrańców. Nie widzieli trudu, tylko zaszczyt.

Z psychologicznego punktu widzenia zazdrość jest jak choroba, która odbiera zdolność dostrzegania własnych darów. To nie tylko pragnienie tego, co ma ktoś inny – to ślepota na własne błogosławieństwa. Zazdrość wprowadza w iluzję, że „trawa jest bardziej zielona” wszędzie, tylko nie na naszym podwórku. Ale prawda jest inna: trawa jest zielona tam, gdzie ją pielęgnujemy.

Biblijnie rzecz ujmując, zazdrość wypacza perspektywę – przestajemy widzieć Boga jako Dawcę darów i zaczynamy postrzegać innych jako konkurentów.

Tymczasem wdzięczność zmienia optykę. Zamiast patrzeć na życie przez pryzmat braków, zaczynamy dostrzegać to, co już mamy – i Kto nam to dał.

Czy potrafimy zatrzymać się dziś na chwilę i dostrzec własne błogosławieństwa?

Może to nie my stoimy na czele, ale może mamy spokój, zdrowie, rodzinę, przyjaźń – coś, co inni uważają za bezcenne. Może klucz do szczęścia nie tkwi w porównaniach, ale w dostrzeganiu Bożych darów w miejscu, w którym już jesteśmy.
Dobrego dnia!

Dobroteka 2.0 – temat dnia: konflikt

Wczoraj na ZOOMie u Uskrzydlonych rozmawialiśmy o PRZEBACZENIU – temacie, który porusza serca i zmienia życie. Warto pamiętać, że przebaczenie to proces, który wymaga czasu, a jego celem nie jest zapomnienie, ale uzdrowienie i uwolnienie siebie. Podczas tego spotkania przypomnieliśmy sobie, że: „Przebaczenie nie zmienia przeszłości, ale kształtuje przyszłość.” „Przebaczyć to nie znaczy zapomnieć, ale pozwolić sobie na uwolnienie się od bólu.”

Wczoraj również aplikacja Dobroteka 2.0 zaprosiła mnie do refleksji na temat rad pozytywnych w konfliktach. Konflikty to naturalna część życia, nie są one grzeszne same w sobie, ale sposób ich przeżywania może prowadzić do dysfunkcji, a czasami do grzechu. „Konflikty to okazja do nauki i wzrostu, a nie do zniszczenia.” – Marshall Rosenberg

Warto pamiętać, że kluczem do rozwiązania konfliktów jest wzajemny szacunek, zrozumienie i gotowość do przebaczenia. Konflikty mogą nas uczyć, jak być lepszymi dla siebie i innych.

NIE UCIEKAJ PRZED CIENIEM – WEJDŹ W ŚWIATŁO

🛐 #PsalmNaDzień
„Zgrzeszyliśmy, wraz z naszymi przodkami, popełniliśmy nieprawość, żyliśmy występnie” (Ps 106,6).

Mimo że Psalm 106 nie zalicza się do siedmiu psalmów pokutnych (6, 32, 38, 51, 102, 130 i 143), które już św. Augustyn uznał za wyjątkowe w swojej wymowie skruchy, to jednak niesie w sobie głębokie i pokorne wyznanie ludzkiej niedoskonałości oraz grzechu. To swoista duchowa retrospekcja – przypomnienie, że upadek nie jest jedynie jednostkowym doświadczeniem, lecz wpisuje się w historię całej ludzkości.

Zmierzenie się z własnym grzechem i słabością wymaga odwagi, ale jeszcze ważniejsze jest to, by móc dokonać tego w przestrzeni pełnej miłości i akceptacji – a taką przestrzeń może stworzyć jedynie Bóg. W Jego obecności nie musimy ukrywać się za maskami pozornej doskonałości. Możemy stanąć przed Nim nadzy i nie odczuwać wstydu ani lęku przed oceną, a tym bardziej przed odrzuceniem. Bóg nie patrzy na nas surowym, osądzającym wzrokiem, lecz spojrzeniem miłości, które nie bagatelizuje naszych win, ale zawsze otwiera drogę do odnowy.

Tej miłości warto się uczyć, bo żaden człowiek nie jest doskonały. Ale prawdziwa siła nie tkwi w perfekcji, lecz w szczerości serca, które potrafi przyznać się do błędu i zaufać Bogu, że On z każdej słabości potrafi wyprowadzić dobro.

Psalm 106,6 to nie tylko wyznanie grzechu, ale także zaproszenie do głębszego zrozumienia siebie i Boga. To wezwanie, by przestać uciekać przed własnym cieniem i zamiast tego stanąć w świetle Jego miłości. Bo tylko tam, gdzie jest światło, cień traci swoją moc. A my, choć niedoskonali, możemy stać się świadkami tej przemieniającej miłości, która nie tylko nas uzdrawia, ale także czyni narzędziami Bożego pokoju w świecie pełnym ludzkich słabości.

BŁOGOSŁAWIONEGO DNIA – W ŁĄCZNOŚCI DUCHOWEJ W 1W1

ZŁUDZENIE ZŁOTEGO CIELCA

🛐 #PsalmNaDzień
„Zamienili swą Chwałę na wizerunek cielca jedzącego siano” (Ps 106,20).

Ludzki umysł nie znosi pustki. Gdy cisza Boga się wydłuża, gdy Jego obecność wydaje się odległa, rodzi się pokusa, by zastąpić Go czymś, co można dotknąć, opisać, kontrolować – Złoty cielec to symbol naszych prób zastąpienia niewidzialnego Bogiem czymś namacalnym, czymś, co możemy zrozumieć, dotknąć, a przede wszystkim – czymś, co nie wymaga od nas zaufania. To jak dziecko, które zamiast czekać na rodzica, buduje sobie plastikowy zamek, by poczuć się bezpiecznie. Problem w tym, że plastik nie ogrzeje serca.

Złoty cielec to nie tylko starożytny relikt, ale symbol współczesnych iluzji. Kariera, status, wizerunek w mediach społecznościowych – wszystko, co ma błyszczeć i dawać poczucie znaczenia. A jednak, jak mówi psalmista, ten cielec „je siano” – karmi się tym, co puste, nietrwałe, co jutro stanie się pyłem. To ostrzeżenie: jeśli nasze serca oddają chwałę temu, co samo w sobie jest martwe, w końcu i my zaczniemy żywić się złudzeniami.

Prawdziwa Chwała nie jest złotem, które można przetopić na własny użytek. Jest jak słońce, którego nie da się zamknąć w dłoni, ale które daje światło i ciepło. Jest jak wiatr – niewidzialny, a jednak niezbędny do życia. Może trudniej ją uchwycić, ale tylko ona naprawdę karmi serce.

Dziś, gdy stoimy przed swoimi cielcami, warto zadać sobie pytanie: czym karmię swoje serce? Sianem, które jutro zniknie, czy Chwałą, która trwa? Wybór należy do nas, ale pamiętajmy: plastikowy zamek nigdy nie zastąpi domu.

W Kozach 1W1

🌟 Wczoraj w Kozach odbyło się kolejne spotkanie 1W1, na którym poruszyliśmy ważny temat – uczucia w psalmach. Rozmawialiśmy o tym, jak psalmy mogą pomóc nam lepiej rozpoznać i zrozumieć nasze emocje oraz jak w tych chwilach modlitwy możemy zapraszać Boga do naszego życia.
Cieszę się, że mogłem podzielić się tym tematem i planuję go przedstawić również w Gliwicach, Gdańsku i Krakowie.
Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w spotkaniu, a szczególne podziękowania dla Marysi, moderatorce wspólnoty Koziańskiej! 🙏❤️
Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach!

20 nowych psalmów

📢 Zaproszenie do słuchania Psalmów AUDIO! 🎧✨

Na moim kanale YouTube Piotr Kwiatek dodałem kolejne 20 psalmów – nagranych w doskonałej jakości dźwięku i pięknie przeczytanych. 🙏🎙

Wierzę, że słuchanie psalmów pozwala jeszcze głębiej zanurzyć się w ich słowach i znaczeniu – nie tylko jako modlitw biblijnych, ale także jako głosu naszych serc. ❤️

Zachęcam do słuchania, medytacji i dzielenia się tym duchowym skarbem! 🔗👇
https://www.youtube.com/@piotrkwiatek9170/playlists

#PsalmyAudio #Modlitwa #SłowoBoże #DuchowaInspiracja

NUTY W PARTYTURZE ŻYCIA

🛐 #PsalmNaDzień
Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań, w każdym czasie czynią to, co sprawiedliwe (Ps 106,3)

Czy istnieje przepis na szczęście? Świat bombarduje nas obietnicami: szybkie sukcesy, nieograniczona wolność, przyjemności na wyciągnięcie ręki. A jednak wciąż tak wielu czuje się zagubionych, niespełnionych, pustych. Psalmista wskazuje inną drogę – drogę przykazań, która, paradoksalnie, nie zniewala, ale daje prawdziwą wolność.

PRZYKAZANIA SĄ JAK NUTY W PARTYTURZE – BEZ NICH MUZYKA STAJE SIĘ KAKOFONIĄ. ALE GDY JE ZNAMY I RESPEKTUJEMY, MOŻEMY TWORZYĆ PRAWDZIWĄ SYMFONIĘ ŻYCIA. Bez nich dźwięki stają się chaosem, a życie – serią przypadkowych decyzji, które wiodą donikąd. Człowiek, który idzie przez życie bez zasad, jest jak muzyk, który odrzuca nuty i dziwi się, że jego gra brzmi fałszywie.

Badania pokazują, że ludzie żyjący według wartości, opierający swoje życie na czymś większym niż chwilowa przyjemność, są bardziej odporni na kryzysy, szczęśliwsi i spełnieni. To nie przypadek, że życie zgodne z Bożym prawem przynosi pokój serca – zostało ono wpisane w ludzką naturę.

Jezus nie przyszedł, by zabrać nam radość, ale by ją uczynić pełną. Bóg nie jest surowym dyrygentem, który chce narzucić swoje prawa dla własnej satysfakcji – On jest Ojcem, który pragnie, byśmy grali melodię życia w najpiękniejszej harmonii.  Szczęście to nie brak zasad, ale ich właściwy wybór. To wierność temu, co dobre, sprawiedliwe i prawdziwe – nawet gdy droga nie zawsze jest łatwa.

Kiedy więc następnym razem świat będzie nam szeptał: „Rób, co chcesz, zasady cię ograniczają!”, przypomnijmy sobie partyturę życia. I wybierzmy melodię, która ma sens.