Psalmoterapia

Papież Franciszek w encyklice społecznej na temat powszechnego braterstwa napisał: „Dzisiaj jest coraz więcej osób poranionych” (Papież Franciszek, Fratelli Tutti, 69). W innym miejscu zauważył, że „najpoważniejszą chorobą w życiu jest brak miłości”. Pewnie wszyscy zgodzimy się z tą diagnozą. Cierpimy z powodu braku miłości. I nie chodzi tutaj o jakąś miłość romantyczną rodem z brazylijskich seriali, ale o tę zwykłą, połączoną z bliskością, obecnością, czułością, współczuciem, dobrym słowem, czy, wybaczeniem.


[…]
Cały człowiek jest ważny dla Jezusa. Całego Bóg stworzył, odkupił i uświęca, nie tylko duszę. Chrystus pragnie, aby każdy człowiek w pełni był szczęśliwy. „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15,11). Przyszedł na ziemię, aby tutaj uzdrawiać i kochać. Nie tylko gdzieś tam później w Niebie, ale również „tutaj i teraz”, w tym nieperfekcyjnym świecie. Choć nie chodzi o to, aby tworzyć iluzję Raju na ziemi, bo go tutaj nie stworzymy, ale przyjmując Jego naukę, możemy już tutaj doznawać przedsmaku Królestwa. Choć Jezus nie uzdrowił wszystkich za czasów swojego ziemskiego życia, to jednak ukazał powszechną troskę o człowieka. Nie tylko o jego wymiar duchowy i niematerialny, ale również cielesny i psychiczny. W Ewangelii Jezus „nie jest terapeutą, który leczy ludzkie choroby jako znawca tajników medycyny, ale kimś, komu zależy na pełnym uzdrowieniu, czyli szczęściu człowieka […] Uzdrowienia, których dokonuje Jezus, przekraczają fizyczną poprawę ludzkiej kondycji zdrowotnej. Uzdrowienia odnoszą się do całego człowieka i obejmują wybawienie od wszelkiego zła […] Moc uzdrawiającą Jezusa i zbawcza siła wiary mogą nie tylko uleczyć człowieka z cielesnych dolegliwości, ale także z jego ran wewnętrznych” (Bieliński, 2005, s. 19–25). 
[…]
„Nie można być szczęśliwym, nie pozwalając Jezusowi uzdrawiać i przemieniać własnego serca. „Uzdrowienie wewnętrzne ma miejsce wówczas, gdy człowiek, który uwierzy, iż jest kochany przez Boga, uwalnia się od konieczności uzasadniania swego istnienia wobec świata […] Bycie kochanym jest najlepszym środkiem, który przynosi uzdrowienie […] Prawdziwe uzdrowienie następuje bowiem wtedy, gdy jesteśmy świadomi, że pomimo naszych słabości i braków jesteśmy kochani” (Dawlewicz, 2005, s. 216). Można powiedzieć, że miłość jest lekarstwem na wszystkie grzechy, a modlitwa do niej prowadzi”.

Kwiatek, Psalmoterapia.