„Mam 18 lat. Gdybym w jakiś sposób miał zdefiniować samego siebie, na pewno zacząłbym od stwierdzenia, że jestem katolikiem. Dzięki moim rodziców i oazie praktycznie od dzieciństwa wiara grała pierwsze skrzypce w moim życiu. Jednak paradoksalnie największą trudność sprawiała mi regularna modlitwa, taka zwykła modlitwa rano i wieczorem. Często myślałem o Bogu, jednak mimo to brakowało mi tej podstawowej modlitwy na rozpoczęcie i zakończenie dnia.
Podczas wykładów Ojca Piotra, na których wspominał o modlitwie psalmami, poczułem, że to właśnie czego mi trzeba. I z racji, że jestem dość ambitny, od razu wziąłem się za ich przepisywanie i uczenie na pamięć. O tym drugim pomyślałem po natknięciu się (w jednej z książek O. Piotra) na metodę antyrretyczną Ewagriusza z Pontu.
To naprawdę niesamowite uczucie gdy na prawie każdą wątpliwość, niepewność, pokusę rozum i sumienie same podsuwają mi poszczególne wersety psalmów. To wspaniałe gdy kładąc się pełen niepokoju na myśl przychodzi mi Psalm 4,9 lub gdy pełen gniewu mówię do samego siebie słowami Psalmu 4,5, albo gdy patrząc na bezkarność innych ludzi raniących mnie pokrzepiam się słowami Psalmu 1.
I choć równie dobrze mógł po prostu czytać te fragmenty, to jednak posiadanie ich w swojej pamięci, sprawia, że nieustannie, w każdej wolnej chwili mogę słuchać Boga, być w żywej relacji i interakcji z Nim, i pozwolić by to On sam do mnie mówił zawsze gdy tego zapragnie, a nie tylko gdy to ja zapragnę odtworzyć Biblię.
Również poza sferą duchową mnóstwo korzyści mi to przynosi. Z racji, iż na nauczenie się i przepisanie psalmu trzeba poświęci chwile czasu, to mam go mniej na głupoty, telefon itd. Taka chwila skupienia pozwala mi też zatrzymać się na pare minut w zabieganym dniu, pozbierać myśli. Nie wspominając już o samym rozwijaniu swojego mózgu poprzez uczenie się na pamięć.
Psalmy uczą mnie też pokory. Bo choć od zawsze staram rozwijać swoją wiarę, to gdyby nie działalność O. Piotra, to nie wpadł bym na taki z pozoru banalny sposób modlenia się, jakim jest modlitwa psalmami. Z całego serca dziękuję za ten dar i za codzienne ponad 1200 modlitw za mnie. Pokój i Dobro!”