✝ #PsalmNaDzień
„Mówię Panu: Jesteś moim Bogiem; usłysz, o Panie, moje głośne błaganie.” (Ps 140,7)
Są chwile, gdy modlitwa nie jest szeptem, lecz krzykiem. Gdy człowiek nie potrafi już formułować pięknych słów, a z wnętrza wyrwie się jedno: „Pomóż!”. Psalmista nie wstydzi się tego krzyku — on wie, że Bóg nie boi się ludzkiego hałasu bólu. Wypowiedzenie „Jesteś moim Bogiem” to nie teologiczna formuła, ale deklaracja przynależności w chaosie. W świecie, który uczy, by samemu się ratować, on wybiera zależność. To paradoksalna siła — słabość oddana w ręce Wszechmocnego. Jezus w Ogrójcu też wołał, nie recytował — „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich…” (Łk 22,42). Bóg słyszy głos, który nie zawsze brzmi pięknie, ale zawsze brzmi prawdziwie.
🩵 PYTANIA DO SERCA
👉 Czy potrafię mówić do Boga z miejsca mojego autentycznego bólu, bez maski?
👉 Kiedy ostatnio uznałem, że nie muszę mieć kontroli, bo On ma?
👉 Jak reaguję, gdy nie od razu słyszę Jego odpowiedź?
🧩 ĆWICZENIE DLA DUCHA
Znajdź dziś pięć minut ciszy. Wypowiedz jedno zdanie, które naprawdę nosisz w sercu — bez cenzury, bez poprawności. Powiedz je Bogu tak, jakbyś mówił przyjacielowi w nocy, po trudnym dniu.
📍 ZAPAMIĘTAJ
Najgłośniejsza modlitwa to ta, która rodzi się w ciszy autentycznego serca.
Błogosławionego dnia w łączności duchowej 1W1 ✨
