Koniecznie obejrzyjcie ten przekaz do samego końca – jest tam coś, co naprawdę zostaje w sercu…
Jak łatwo nam dziś oceniać innych, widzieć zło wszędzie – tylko nie w sobie. Współczesna 'spychologia’ działa pełną parą – zamiast zmierzyć się z nieprawością i grzechem we własnym sercu, wolimy piętnować je u innych, przerzucać winę i odpowiedzialność na innych.
Jezus w tej scenie z jawnogrzesznicą obnaża właśnie ten mechanizm – pokazuje, że zanim rzucisz kamieniem, popatrz uczciwie na siebie.
Tylko Bóg zna całą prawdę o człowieku – widzi nie tylko grzech, ale i zranienie, historię, intencję. Nie jesteśmy powołani do osądzania, ale do miłosierdzia.