Współczesny człowiek potrzebuje Boga, który nie jest obojętny na zło. Który widzi niesprawiedliwość i nie wzrusza ramionami. Który pała gniewem, gdy ktoś wykorzystuje bezbronnych, niszczy niewinnych, depcze prawdę. Ten gniew nie jest przeciw tobie – jest za tobą, przeciw wszystkiemu, co chce cię zniszczyć.
I to zmienia wszystko. Bo gniew Boga oznacza, że w uniwersum jest Ktoś, kto nie zgadza się na krzywdę. Kto nie akceptuje zła jako „normalności”.
