✝️ #PsalmNaDzień
„Na topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy” (Ps 137,2).
Czasem i my tak robimy – odkładamy instrument duszy, bo już nie mamy siły grać. Wypalenie, rozczarowanie, brak sensu – jakby wszystkie struny pękły naraz. Ale właśnie wtedy wchodzi Jezus – Muzyk duszy. On nie tylko stroi, lecz także potrafi naprawić i zbudować instrument na nowo. W wierze można wykrzyczeć ból jak w lamentacyjnym psalmie, ale też uczyć się ciszy i słuchania. A przecież w muzyce to jest najważniejsze: nie tylko grać, lecz wsłuchiwać się w Tego, który jest źródłem dobra. Może dlatego harfy trzeba było zawiesić – by nauczyć się słuchać, zanim znów zaczniemy grać. „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je” (J 10,27). To nie milczenie rozpaczy, ale cisza, w której rodzi się nowa pieśń.
💭 PYTANIA DO SERCA
❓ Co w tobie musi zamilknąć, abyś mógł naprawdę usłyszeć głos Boga?
❓ Jakie „struny” twojego życia wymagają dziś najpilniej dotyku Jezusa?
❓ Czy masz odwagę pozwolić, by On zagrał w twoim życiu pieśń, której sam nigdy byś nie wymyślił?
👉 Ćwiczenie: Usiądź w ciszy. Wyobraź sobie swoją duszę jak harfę w dłoniach Jezusa. Oddaj Mu swoje rozstrojone struny i powiedz prosto, ale z wiarą: „Jezu, ufam Tobie”. To twoja pierwsza nuta nowej melodii.
🎵 Cisza to nie koniec pieśni – to początek koncertu, który Bóg chce zagrać w twoim sercu.
