„Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością, bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grób” (Ps 16,9-10).
Współczesny człowiek, otoczony kulturą strachu (pandemie, wojny, samotność), może tu znaleźć antidotum: nawet grób nie zatriumfuje nad tym, kto przylgnął do Boga jak żeglarz do kotwicy.
Gdzie szukasz pewności – w bankowym koncie, medycynie, czy w Tym, który rozdarł więzy śmierci?
Nawet gdy ziemia się zatrzęsie, twoja dusza ma DNA wieczności. Bóg nie przechowuje śmieci – zbiera skarb (Mt 6,20).
Twoje serce może śpiewać w ciemności – bo grób to tylko szatnia zmartwychwstania.
DOBREGO DNIA – W ŁĄCZNOŚCI 1W1
