„O Panie, słyszysz mój głos od rana, od rana przedstawiam Ci prośby i czekam” (Ps 5,4).
Pierwsze minuty po przebudzeniu to pole bitwy. W jednej chwili może wkraść się lęk, zmęczenie, rozproszenie. A jeśli zamiast scrollowania telefonu wybrałbyś chwilę ciszy z Bogiem? Jezus zaczynał dzień od rozmowy z Ojcem. Nie dlatego, że „tak wypadało”, ale bo wiedział – kto buduje na modlitwie, ten nie runie pod ciężarem dnia.
Psalmista mówi o czekaniu. My nie lubimy czekać. Chcemy odpowiedzi natychmiast, efektów od razu. A Bóg działa inaczej – nie według zegarka, ale według serca. Może więc zamiast martwić się od rana tym, co będzie, warto zaufać Temu, który wie więcej?
👇 Pytania do refleksji 👇
❓ Co jest pierwszą rzeczą, którą robisz po przebudzeniu?
❓ Czy umiesz czekać na Bożą odpowiedź, czy chcesz jej na już?
❓ Jak inaczej wyglądałby Twój dzień, gdyby zaczynał się od rozmowy z Bogiem?
💡 Modlitwa nie zmienia Boga. Zmienia Ciebie.