ZŁUDZENIE ZŁOTEGO CIELCA

🛐 #PsalmNaDzień
„Zamienili swą Chwałę na wizerunek cielca jedzącego siano” (Ps 106,20).

Ludzki umysł nie znosi pustki. Gdy cisza Boga się wydłuża, gdy Jego obecność wydaje się odległa, rodzi się pokusa, by zastąpić Go czymś, co można dotknąć, opisać, kontrolować – Złoty cielec to symbol naszych prób zastąpienia niewidzialnego Bogiem czymś namacalnym, czymś, co możemy zrozumieć, dotknąć, a przede wszystkim – czymś, co nie wymaga od nas zaufania. To jak dziecko, które zamiast czekać na rodzica, buduje sobie plastikowy zamek, by poczuć się bezpiecznie. Problem w tym, że plastik nie ogrzeje serca.

Złoty cielec to nie tylko starożytny relikt, ale symbol współczesnych iluzji. Kariera, status, wizerunek w mediach społecznościowych – wszystko, co ma błyszczeć i dawać poczucie znaczenia. A jednak, jak mówi psalmista, ten cielec „je siano” – karmi się tym, co puste, nietrwałe, co jutro stanie się pyłem. To ostrzeżenie: jeśli nasze serca oddają chwałę temu, co samo w sobie jest martwe, w końcu i my zaczniemy żywić się złudzeniami.

Prawdziwa Chwała nie jest złotem, które można przetopić na własny użytek. Jest jak słońce, którego nie da się zamknąć w dłoni, ale które daje światło i ciepło. Jest jak wiatr – niewidzialny, a jednak niezbędny do życia. Może trudniej ją uchwycić, ale tylko ona naprawdę karmi serce.

Dziś, gdy stoimy przed swoimi cielcami, warto zadać sobie pytanie: czym karmię swoje serce? Sianem, które jutro zniknie, czy Chwałą, która trwa? Wybór należy do nas, ale pamiętajmy: plastikowy zamek nigdy nie zastąpi domu.