Amnezja duchowa…

🛐 #PsalmNaDzień


„Uwielbiaj, duszo moja, PANA, nie zapominaj o tym, co dobrego ci uczynił” (Ps 103,2).

Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego dnia i nie pamiętasz, kim jesteś. Nie rozpoznajesz twarzy bliskich, nie pamiętasz ich imion, nie wiesz, skąd przyszedłeś ani dokąd zmierzasz. To przerażające, prawda? A teraz wyobraź sobie, że to nie twój umysł traci pamięć, ale twoje serce. Twoja dusza. Zapominasz o Bogu. O Jego dobroci. O Jego łaskach. To właśnie „amnezja duchowa” – jedna z najgroźniejszych chorób, która może dotknąć każdego z nas.

Amnezja duchowa to nie jest zwykłe zapomnienie. To nie chodzi o to, że nie pamiętasz, ile razy Bóg odpowiedział na twoje modlitwy, ile razy cię uratował, ile razy dał ci siłę, by wstać po upadku. To coś głębszego. To „zapomnienie serca”. To stan, w którym twoja dusza traci wrażliwość na Bożą obecność. Gdy przestajesz dostrzegać Jego działanie w twoim życiu. Gdy Jego łaski stają się dla ciebie niewidoczne, a Jego głos – niesłyszalny.

Amnezja duchowa nie przychodzi nagle. To proces. Powolny, subtelny, ale niebezpieczny. Zaczyna się od małych zaniedbań:
– Przestajesz modlić się regularnie.
– Przestajesz czytać Słowo Boże.
– Przestajesz dziękować za małe i wielkie błogosławieństwa.
– Przestajesz zauważać Bożą obecność w codzienności.
A potem, krok po kroku, twoje serce staje się coraz bardziej obojętne. Przestajesz pamiętać, kim jest Bóg dla ciebie. Przestajesz widzieć, jak działa w twoim życiu.

Amnezja duchowa to nie wyrok. To choroba, którą można wyleczyć. A lekarstwo jest proste, choć wymaga wysiłku. To „duchowa wdzięczność”. To praktykowanie pamięci o Bożej dobroci.
👉 Rozważaj Słowo Boże.
👉 Dziel się swoją historią, a bardziej tym jak Bóg działa w Twoim życiu.
👉 Praktykuj wdzięczność duchową.

Błogosławionego dnia!