„Boję się pychy wiary ignorującej głos krytycznego rozum, podobnie jak pychy świeckiego rozumu gardzącego duchowym i moralnym orędziem wiary. Dostrzegam w tych dwóch zaślepieniach i jednostronnościach – które, oderwane od siebie, nawzajem się atakują, prowokują, a przy tym nie widzą, jak strasznie są do siebie podobne – największe, naprawdę palące niebezpieczeństwo dla naszego świata” (Halík, Żyć w dialogu, s. 45).
Albo jeszcze inna myśl:
„Dziś oba te niepokojące nurty, chrześcijański fundamentalizmu i wojujący sekularyzmu, nawzajem się prowokują i wzmacniają, jeden legitymuje się istnieniem drugiego i w ten sposób nie tylko wzajemnie utrzymują się przy życiu, ale przez nieustanne konflikty się radykalizują. I choć obydwa głoszą konieczność wyplenienia drugiego, nieodzownie nawzajem się potrzebują: ekstremiści nie potrafią żyć bez wroga” (Halik, Żyć w dialogu, s. 44).