Drzwi możliwości
Tyś mnie wydźwignął z utrapienia – zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę! (Ps 4,2)
Czy tego chcemy, czy nie przez wiele utrapień i trudności trzeba nam przejść w życiu. Niestety (albo stety) nie wszystko jest pod naszą kontrolą, a to co jest, czasem również może okazać się kruche i słabe. Sami siebie nie wybawimy! Potrzebujemy Tego, który ma moc to uczynić. Modlitwa, to codzienne zaproszenie Wszechmocnego i Miłosiernego w progi domu własnego serca, a może bardziej uświadomienie sobie Jego obecności. Człowiek wierzący, nigdy nie jest sam i zawsze znajduje w Bogu otwarte „drzwi możliwości”.