ćwiczenie PSALM 151

Być może wielu z Was już słyszało o „ćwiczeniu PSALM 151 – napisz swój własny psalm”? A może niektórzy z Was już mają osobiste doświadczenie takiej metody spotkania z Bogiem i samym sobą? W „zeszycie ćwiczeń do Psalmów” wyjaśniam i ilustruję tę metodę. 

Ćwiczenie: PSALM 151

WPROWADZENIE
Choć Księga Psalmów składa się ze zbioru 150 utworów modlitewnych, to mamy jeszcze tzw. psalmy apokryficzne od 151 do 155, nazywane również Psalmami Salomona. Teksty te powstały około II w. po Chrystusie. W ćwiczeniu nazwanym „Psalm 151” chodzi o napisanie własnego psalmu. Innymi słowy wyrażenie tego, co aktualnie „w duszy gra”. Taki psalm własny wyśpiewała Maryja w Magnificat. W metodzie pisania własnego psalmu nie chodzi erudycję języka czy piękno szaty lirycznej, ale raczej o wyrażenie siebie w kontekście doświadczenia wiary.

• SENS I ZNACZENIE AKTYWNOŚCI 
Bóg nie chce być jedynie „niedzielnym gościem” w naszym życiu. Zapraszanym od czasu do czasu jedynie do wybranych przestrzeni codzienności. Pragnie dialogować z nami i być obecnym we wszystkich obszarach życia. Pisanie własnego psalmu pomaga nie tylko wydobyć z wnętrza naszej duszy różne myśli, przeżycia, emocje, doświadczenia, ale tam również zapraszać Miłującego. Cokolwiek się dzieje „tu i teraz”, może być oddane w ręce Bożej opatrzności.

• INSTRUKCJA DO ĆWICZENIA
Kiedy zabieramy się do pisania własnego psalmu, dobrze jest utrzymać kontakt z tym, co aktualnie przeżywasz w swoim sercu. Jakie uczucia odkrywasz i z czym one się wiążą, co aktualnie Cię absorbuje, cieszy lub martwi? Następnie w krótkich zdaniach należy to wyrazić w formie modlitewnej. Może to być w formie narracji, poezji, a nawet dialogu. Możemy pisać psalmy lamentacyjne, uwielbienia, zachwytu, suplikacje albo dydaktyczno-mądrościowe. Forma nie powinna nas ograniczać, a jedynie pomagać spotkać się z treścią naszego przeżycia, które chcemy w modlitwie oddać w ręce Boga.

PRZYKŁAD

RADOŚĆ
Panie, wnosisz wiele radości w moje życie.
Dziękuję, że jesteś.
Dzięki Twojej obecności
trudności są mniejsze,
cierpienia są lżejsze,
poranki piękniejsze,
noce jaśniejsze,
drogi bezpieczne.
Panie, jesteś milczącą muzyką i ciszą.
Studnią głęboką i życiodajną wodą.
Jesteś Królem.
Wyrażam swą wdzięczność, że prowadzisz mnie Królewską Drogą do radości.
Jolanta

GDY…
Gdy oddycham, to powietrzem, które stworzyłeś
Gdy kocham, to ludzi, z którymi żyję
Gdy upadam, to na ziemię, po której stąpałeś
Gdy żyję, to dlatego, że mnie chciałeś.
Paulina

UFNOŚĆ
Panie, Tobie pragnę ufać, 
Ty jesteś blisko mnie,
dajesz mi wszystko,
zaspakajasz każdą moją potrzebę.
Tobie, Panie, ufam, bo jesteś moją siłą, 
w chwilach mojej niemocy.
Tobie, Panie, ufam, bo gdy jest mi smutno,
Ty sprawiasz, że moje serce
przenika Twoja radość. 
Panie, Tobie ufam, bo idąc przez życie z Tobą za rękę, 
nie muszę się lękać.
Pan światłem i zbawieniem moim, ufam Tobie, Panie.
Teresa

ŚWIADECTWO
Księga Psalmów to KSIĘGA MODLITW. Od razu więc bardzo spodobała mi się propozycja br. Piotra, by pisać swoje PSALMY 151, swoje modlitwy. To jest coś, co stało się bardzo bliskie mojemu sercu, które może wyrazić w tych psalmach, co czuje. Pisanie własnych psalmów pomaga mi w modlitwie, a właściwie staje się modlitwą. Czasem biorę pióro do ręki, bo czuję ogromną potrzebę, by wylać to, co w danej chwili czuje moja dusza – radość, smutek, doświadczenie bliskości Pana, zachwyt, dziękczynienie czy skruchę… Słowa jedno po drugim cisną się do serca, ust i chcą wylać się jak rzeka. Lubię też pisać psalmy – modlitwy, które zbierają jakieś wydarzenia, by zapamiętać, jak wielkie rzeczy Bóg uczynił w moim życiu. 
Są też sytuacje, że po prostu trudno mi się skupić na modlitwie i specjalnie podejmuję trud napisania jakiegoś psalmu, choć nie idzie wtedy łatwo i lekko, aby trwać przy Panu mimo wszystko.
Czasem powstają psalmy, które są zlepkiem płynących z serca zapamiętanych wersetów z psalmów biblijnych czy innych tekstów. 
Niekiedy wracam do tych moich psalmów i jestem zaskoczona: myślę sobie, czy ja to napisałam? ☺ Nie! To dzieło Pana. Modlę się moimi psalmami 151 w różnych sytuacjach i na nowo odnajduję w nich siebie, moje przeżycia przeszłe i obecne, moje spotkania i moją więź z Panem. Pierwszy psalm 151 zapisałam 18.08.2020 r. Dziś piszę 54 z drugiej edycji 150. Ci, którzy trochę mnie znają i żyją blisko mnie, nieraz żartują w pewnych sytuacjach: uwaga! zaraz powstanie psalm 151… ☺ Oby więc całe nasze życie stało się psalmem, piękną, szczerą pieśnią na cześć Pana, o Jego wielkiej miłości do nas i o naszym małym, kruchym, ale starającym się jak najbardziej kochać sercu.

(Siostra Miriam).